Strona 3 z 11

Re: Bianka [Kęty k. Bielska - Białej]

: 04 wrz 2013, 9:24
autor: Cynthia
Mam takie dziwne podejrzenie, że Bianka z tą ciążą nas kantuje... Ale to się okaże jeszcze... Ten brzuch jej jest taki nieciężarny raczej... Ale ja się nie znam...

Re: Bianka [Kęty k. Bielska - Białej]

: 05 wrz 2013, 16:34
autor: Cynthia
Po lewej w rogu Bianka
Obrazek
Bianka
Obrazek
Bianka i Brigit
Obrazek

Re: Bianka [Kęty k. Bielska - Białej]

: 05 wrz 2013, 18:26
autor: STYCZKA
Bianka jest super,bardzo mi się podoba,tylko co z tą ciążą :?: No niech się w końcu określi ;)

Re: Bianka [Kęty k. Bielska - Białej]

: 05 wrz 2013, 19:20
autor: fenek
oj takie maluchy :)
slicznie wygladaja z klatki :D
no ona ciazowa to chyba nie jest jednak...2 tygodnie uplynely.
nie widac boczkow.

Re: Bianka [Kęty k. Bielska - Białej]

: 05 wrz 2013, 20:16
autor: Cynthia
fenek pisze:oj takie maluchy :)
slicznie wygladaja z klatki :D
no ona ciazowa to chyba nie jest jednak...2 tygodnie uplynely.
nie widac boczkow.
Nie widać ale czuć coś... Dlatego póki nie będzie pewności siedzieć musi...

Re: Bianka [Kęty k. Bielska - Białej]

: 05 wrz 2013, 21:38
autor: Laraine
Co tam dziewczyny wyczaiły na pierwszej fotce, że tak spoglądają? :D

Re: Bianka [Kęty k. Bielska - Białej]

: 06 wrz 2013, 8:46
autor: Fionka
Jejku jakie one drobniutkie, moje przy nich to spasione :(

Re: Bianka [Kęty k. Bielska - Białej]

: 06 wrz 2013, 9:37
autor: Cynthia
Laraine pisze:Co tam dziewczyny wyczaiły na pierwszej fotce, że tak spoglądają? :D
Rower, może się chciały na przejażdżkę wybrać :laugh:

Re: Bianka [Kęty k. Bielska - Białej]

: 06 wrz 2013, 12:33
autor: fenek
wiesz czego to jest reakcja ? ja mysle, ze swinki sie boja i uciekaja w najdalszy kat klatki no i sie wspinaja jakby chcialy uciec.
Mimo, ze zabawnie to wyglada, zupelnie inaczej z naszego punktu widzenia, to swinki po prostu sa zestrachane...

Re: Bianka [Kęty k. Bielska - Białej]

: 06 wrz 2013, 12:44
autor: Cynthia
fenek pisze:wiesz czego to jest reakcja ? ja mysle, ze swinki sie boja i uciekaja w najdalszy kat klatki no i sie wspinaja jakby chcialy uciec.
Mimo, ze zabawnie to wyglada, zupelnie inaczej z naszego punktu widzenia, to swinki po prostu sa zestrachane...
Zgadzam się z tym, to zdjęcie jest z pierwszego dnia pobytu u mnie, one umierały ze strachu... Dziś już jest lepiej, kojarzą moje pojawienie się z warzywkami i świeżą porcją sianka :szczerbaty: Oswajanie to długi proces, gwałtowne ruchy nadal wprawiają je w śmiertelne przerażenie...