29 sierpnia 2016, około 20, odszedł za TM Kaszmirek. Od listopada miał problemy z samodzielnym jedzeniem, wymagał dokarmiania. Bywały momenty, że jego stan wracał do normy - nieźle radził sobie nawet z twardymi warzywami, niestety, od jakiegoś czasu korekty przestały dawać dobre efekty. Okazało się, że przyczyną jest silny przerost korzeni. Wczoraj najgorszy ząb miał zostać usunięty. Niestety, szczęka była w takim stanie, że nic już nie dało się zrobić. Korzenie dosłownie rozsadzały kości, dodatkowo zaczynały się przy nich tworzyć ropnie, co musiało powodować duży ból.
Kaszmirek nie został wybudzony z zabiegu.
Moja malutka, wiecznie zagubiona w świecie świnko, mój strachliwy kurczaczku... Miałeś swój świat. Wytrzymałeś z Rudym, mimo, że nie miałeś lekko. Bez problemu dogadałeś się również z Piorunkiem. Od jakiegoś czasu chłopcy czuli, że jest nie tak, tulili się do Ciebie...
Już nic Cię nie boli...
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/w8PfDn8M9rvEtUJIADvZqWUyAjKU1ncnFgiv-T2wOXYasVO-Fi7ySYNeWDUYW-Fkn035APAGx4qrXdLdU5qOibMUg7f5dbjihlIPdFTfAhq76as8GGKVLZj94Z5n1gDl1x9YDYDrmf4uNunBrOEP0IYg5TcV0Od3_Yyz-pAku-HNkuB-lh0CoHx7fJ86Pfg67TDaSmo64UtV3PMqEeytgARM7kxV1y2uwN_5eNRhiSepp6L6Npg3yVDM_E1snp1h3iX8oazM3znUPT684KsV5RN2DEn588hHJP0rY5by3A_GilOQXxKRaD1ODX0Vz_XuX-ztLmTrOxMd_oPgUA9fsjRlvfkcLA6NPQh2NQ1SNJArYqm028iukZDIZ5HOswC4s79QwSWneknfRCABQYnTiYtsrAFv4BeyXKelJ81ks7EM55hGyI6BohpFEZa6jt-zFdmceEJmakbjfetA2uBZ8vgugZqQCZndJmvqTy3W79g7NH9cn-Tw1IsWyRc9hCBJGSJmGi853KiMCqBGAiQk1CHJvzfs7Rtz-g6qTx_EvNMl02wVyQDaYa3w9yadT6D4IUzd9c-YRo_ONvKHAnV0vUPHaDJQymk=w1152-h648-no)