CAVIARNIA

Moja Beza bardzo lubi też suszony skrzyp polny. Czytałam, że też przeciwdziała odkładaniu się złogów, tylko nie wiem dlaczego można go podawać tylko raz w tygodniu (takie zalecenia producenta)

bo jest bardzo skoncentrowany i zawiera krzem?

Teraz doczytałem wątek.
Dieta niskowapniowa i mniszek lekarski i pokrzywa na liście?
Korzeń buraka i liście mają dużo szczawianów. Jarmużu brakuje, zawartość Ca to (140mg/100g).
Woda przegotowana też powinna być niedozwolona, bo zaburza stosunek Ca:P (wytrącamy Ca, ale P zostaje i jest więcej).

Pewnie w Medicavecie układali? Już jedną świnkę prawie wykończyli (z FB) podobną dietą. Żyje, ale miała pogorszenie.

Dalej endywia jest be, a cykoria cacy? Jak to ta sama roślina jest...

Endywia i cykoria to nie to samo.
Dieta jest na tyle zróżnicowana, że zawartość pojedynczych warzyw jest równoważona przez inne w danym dniu. Jak każdą dietę trzeba ją stosować z rozumem, wyczuciem, stosownie do pór roku.
https://forum.cavia.pl/viewtopic.php?t=3475#p50452 - ten pogląd popieram.

btw: Cytuję: "Pewnie w Medicavecie układali? Już jedną świnkę prawie wykończyli (z FB) podobną dietą. Żyje, ale miała pogorszenie." - to ciekawe, żeśmy się ostatnio minęli w drzwiach tej tak fatalnej leczni cy.

Bo ja do Kasi główne chodzę, ale nie stosuję ich zaleceń żywieniowych, o czym doskonale wie Leczą świetnie, ale żywienia przez 6 lat studiów na weterynarii masz może 30 godzin i to raczej psów/kotów/koni/krówek (wg Sylabusa SGGW). Także nie zgodzę się, że są fatalni - tego nie napisałem. Twierdzę, że muszę z Kasią przedyskutować temat, opierając się na danych naukowych, omówionych z hodowcami i zootechnikami. Co do Ratewatchers to stosuję jej modyfikowaną koncepcję, odpowiednik wegańskiego barfa, bo nie wzięli pod uwagę że kamica, to także szczawiany, na co wskazują badania... I doczytałem różnice w endywii i cykorii Gdzie niezalecana endywia ma 52 mg/100g, a zalecana cykoria ma 2x więcej wapnia (100mg/100g).
Ale co ja tam się na żywieniu mogę znać, lepiej jeszcze zapytam doktorów od bromatologii jutro w robocie.

btw, dziwne, że dieta promowana przez tę samą nugatkę, która broniła kapusty Gagi.
Stowarzyszenie dalej nie zaleca podawania kapusty (a zaleca jej kultywary, tj. jarmuż, brokuła, kalarepę, czy kalafiora)? no offence - dobro świnek przede wszystkim.

To moze pora przeprosic się z kapustą?

Hej podepnę się do tematu - mój prosiak ma jutro operację usunięcia kamienia i vet wspominał o konieczności przejścia na dietę. Przejrzałam wątek dotyczący świeżych warzyw i owoców. Mam jednak pytanie dotyczącej karmy suchej. Mój maluch (maluch - 4,5 roku i ponad kilogram wagi uwielbia suchą karmę i zastanawiam się, czy w związku z jego problemami mogę mu ją nadal podawać, czy też może są jakieś specjalne karmy?

To wszystko powie weterynarz.
Marceli (skrajny przypadek) jada karmę weterynaryjną dla królików. Takie dlugie pałeczki, które się łamie i on zjada. o, takie: http://hipcio.sklep.pl/produkt/vetcare- ... ad-moczowy
Do podkręcenia apetytu dostaje rzadką papkę z karmą dr Ziętka dla świnek z problemami nefrologicznymi. http://super-swistak.pl/295,dr-zietek-k ... -100g.html która uwielbiają wszystkie znane mi świnki.
Natomiast - co do diet w ogóle - nie zawsze świnka z kamieniem ma jednocześnie zaburzony stosunek wapnia do fosforu. Dieta zlinkowana powyżej jest dla tych "zaburzonych". Są w niej również warzywa wysokowapniowe.
Więc świnki z dobrymi proporcjami (potrzebne jest badanie krwi w tym kierunku) powinny tylko przestrzegac diety niskowapniowej (taka jest na początku tego tematu).

Dziękuję za odpowiedź

Prosiak jest już po operacji Dostałam od weterynarza zalecenia dotyczące diety, kilka ulubionych smakołyków (m.in. lucerna, mniszek, natka pietruszki i koperek) powinno zostać ograniczone. Myślałam, że są może jakieś gotowe mieszanki dla zwierzaków z takimi problemami, ale w takim razie spróbuję z papką i VetCare

Moje vetcare nie tknęły...
U mnie jedna ze świnek ma problemy z kamieniami. 1,5 roku temu miała dwa - jeden wysikała sama a drugi trzeba było wyjąć. Na początku listopada znowu "odkryliśmy" kamień. Różne preparaty, leki itd nie pomogły, kamień zablokował cewkę i trzeba było go wyciągnąć.
Nala nie dostaje żadnych natek, koniczyny, mniszka. Pilnujemy mniej więcej diety, dorzucamy preparaty moczopędne (rodicare uro, nefroherb dr Ziętka, od czasu do czasu shilintong). Siano je, suszone zioła nie bardzo jej smakują, z karm je trovet i brit.