CAVIARNIA

Konik i Goniec jutro z samego rana wyruszają do swojego domku

Chłopcy pojechali?
Hetmanek sam został bidulek czy ma już jakiegoś kumpla w zanadrzu?

Pojechali. Niedługo powinni być na miejscu.
Fajne z nich prosiaczki - dziś Goniec pozwolił się wyjąć z klatki, w ogóle nie uciekał
Bardzo szybko się oswoją.

Teraz muszę Hetmankowi jakieś towarzystwo wyszukać zanim i on domek znajdzie. Moze jakieś inne małe tymczaski póki co

synkowie Bawarki?

Chłopcy za szybkie pokochanie nowego domku.

Może
Właśnie sprzątam i myślę, kogo mu wrzucić do towarzystwa. Sam być nie może.
_______
Chłopaki pół godziny temu dojechali do Wrocławia

Żeby się Hetmankowi nie nudziło- zamieszkał z dzieciakami- Hokusem, Pokusem i Polarem
O z tymi http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =11&t=4830
Przez pierwsze dwie minuty pokazywał im, że jest w tym stadzie największy i najważniejszy (zero agresji), po czym sobie przycupnęli w jednym kąciku.
Wyglądał jak mamuśka z małymi

Byłam dziś w Medicavecie ze swoimi świnkami, Hetmanek zabrał się z nami.
Chciałam, aby ktoś fachowym okiem obejrzał. Zwłaszcza chodziło mi o wykluczenie encephalitozoonozy.

Dr Kasia twierdzi, że objawy jakie ma Hetmanek wskazują na rozwojowe uszkodzenie układu nerwowego, tym bardziej, że świnek ma jednostronne małoocze, objawy nie pojawiły się nagle i nie postępują. Nie ma też charakterystycznego kręcenia się.
Nawet badania w kierunku EC nie zleciła.
Ot.. po prostu taka trochę inna świnka. Dla spokojności będzie jednak przeleczony Albendazolem (0,65ml 1xdz przez 10-14 dni).

To nie koniec problemów niestety.. W badaniu osłuchowym wyszły szmery ewidentnie wskazujące na niedomykalność zastawki.
Trzeba będzie zrobić echo serca, a to będzie możliwe dopiero 13.07 (dr wykonująca jest na urlopie).
Włączono Prillium (3j w insulinówce)
No i musiałam zostawić Hetmanka w Warszawie.. Ciężko mi było, ale to chyba lepsze od wożenia go w te i we wte, tym bardziej, że upały idą.
Dziś nocuje w Medicavecie, jutro odbierze go Ciocia Porcella, a za kilka dni przejmie Ciocia Koni.

Hetmanek, jak na chorego, zachowuje się bardzo zdrowo, wrzeszczy o jedzenie, gada z kolegami. jest ładny, a nawet bardzo ladny Nie widze za bardzo symptomów neurologicznych - w porownaniu z Bezylem jest calkiem ok.
Koni zabiera go w weekend ...

No tak- bo on praktycznie nie wyglądał na chorego. A już na pewno nie na sercowego.

Drze się? A u mnie jakoś cicho.. Zawsze pierwsze raban podnoszą Chmurka i Brawurka, a zaraz się przyłączał Hetmanek.
Tak się przykładał zawsze, że mu migdałki było widać
Słodziak.