Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi

.
Mówicie, że lepiej karton+nie zaglądać do środka?. Akurat mam takie pudełko, które by odpowiadało.. Myślałam, że jak będę do nich zaglądać w czasie podróży, to będzie lepiej, ale skoro mówicie, że nie to dam im dziś spokój

. Za 5 godzin ruszamy, więc czasu nie mam za wiele.. Norki nie mam, bo dopiero złożyłam zamówienie u Pastuszka na jamkę

.
Melisę mam w tej chwili w mieszkaniu ususzoną, czy taka będzie ok? Czy lepiej jechać do sklepu po świeżą?.
I czy karton z dziurkami+trociny na spód+sianko+ich kocyk+ogórek+marchewka - będzie ok?. Jeszcze mam ewentualnie jakieś ziółka z Herbal Pet's. Z warzyw i owoców świeżych wyboru dużego nie mam, bo moi Panowie są strasznie wybredni i nie jedzą zbyt wiele

. Więc mogę wybierać między ogórkiem, sałatą wszelkiego rodzaju, marchewką (ale szału na nich nie robi), cukinii trochę skubną, no i buraka ale też nie za dużo.. Z wszystkich owoców które próbowałam-żadnych nie chcą, nawet suszonych .
A to u nas też jest zawsze wesoło w trakcie podróży, bo jedziemy przeważnie we 3-4 osoby i wszyscy szczęśliwi, że jadą do domu

.
Świnki były dopiero 2 razy w takiej podróży w tym przy drugiej zauważyłam, że Alvin zaczął lepiej ją znosić, za to z Caddy'im jest gorzej..