Strona 3 z 16
Re: Klementynka bardzo dzielna dziewczynka(Warszawa)-WOLNA
: 17 sie 2014, 20:04
autor: Chrumka
Re: Klementynka bardzo dzielna dziewczynka(Warszawa)-WOLNA
: 17 sie 2014, 20:07
autor: porcella
nooooooooo????
Re: Klementynka bardzo dzielna dziewczynka(Warszawa)-WOLNA
: 18 sie 2014, 0:16
autor: Chrumka
Myślałam że razem z Roksi , która napisała mi sms że Klementynka rodzi akurat jak jest w domu., przekażę same dobre wiadomości, a sprawy potoczyły się jednak niespodziewanie. Kciuki bardzo potrzebne dla Klementynki, i dwóch maluszków. Nie wiem czy dam radę dziś zasnąć...Pierwszy raz karmiłam insulinówką takiego maluszka.Resztę dopisze Roksi jak dojedzie do domu...
Re: Klementynka bardzo dzielna dziewczynka(Warszawa)-WOLNA
: 18 sie 2014, 0:21
autor: sempreverde
Dziewczyny, jak coś, to ja mam samiczkę, która jeszcze ma końcówkę laktacji... Na pewno nie ma dość mleka dla dwóch maluchów, nie wiem czy przyjmie dzieci i nie wiem, czy to nie będzie za duże obciążenie dla niej (waży 580g, po urodzeniu i odchowaniu trzech ogromnych dzieciaków), ale w takich sytuacjach trzeba rozważyć wszystkie opcje.
Re: Klementynka bardzo dzielna dziewczynka(Warszawa)-WOLNA
: 18 sie 2014, 0:24
autor: Roksi147
U nas katastrofa się wydarzyła.Klementynka zaczęła rodzić o 20.30 dwa maluszki wyszły szybko w odstępach ok 8 minut i cisza dalej, brzuch duży ,skurcze olbrzymie,bóle też, kupe krwi w klatce.Szybko zadzwoniłam do weta 24h nie świnkowego ale który był najbliżej szybko zaangażowałam Chrumkę za co jej bardzo dziękuje

i lecimy do weta ,bo poród się wstrzymał,wet zadzwoniła po położnika zwierzęcego i okazało się ,że musi być cesarka ,bo zastrzyki dwa nie pomogły.A tu maluchy ze mną trzeba je lecieć nakarmić na szczęście mieli mleko u weta dali strzykawki i polecieliśmy do Chrumki bo to koło niej całą chałupę na nogi postawiliśmy

.
Jak dzwoniłam do weta o 00.30 to Klementynka była już po operacji miała jedno maleństwo w brzuniu niestety już martwe a poród zatrzymał się ,bo było niesamowicie duże,dodatkowo okazało się że klementynka miała olbrzymie cysty które od razu zostały usunięte.Trzymajmy kciuki żeby przeżyła bo ona ogólnie jest w stanie okropnym a teraz po operacji to już w ogóle tragedia.Maluszki zostały zdane na moją łaskę i butle z mlekiem którą trzeba podawać co 2 h co najmniej 3/4 dni intensywnie.Spróbuje podstawić je do Amber która 5 dni temu rodziła a jej maluszki już jedzą karmę.
Szczególne podziękowana dla Chrumki i jej męża za olbrzymią pomoc w tej sytuacji nie wiem jak ja wam mam dziękować

Re: Klementynka bardzo dzielna dziewczynka(Warszawa)-WOLNA
: 18 sie 2014, 0:35
autor: Roksi147
Re: Klementynka bardzo dzielna dziewczynka(Warszawa)-WOLNA
: 18 sie 2014, 0:36
autor: effcien
Re: Klementynka bardzo dzielna dziewczynka(Warszawa)-WOLNA
: 18 sie 2014, 0:38
autor: Roksi147
Takie emocje, że nie zasne teraz a rano mam transport Sebastiana

,i po Klementynkę musze jechać

.Całe szczęście ,że Amber przyjęła bąble jak swoje.
Re: Klementynka bardzo dzielna dziewczynka(Warszawa)-WOLNA
: 18 sie 2014, 0:45
autor: Chrumka
Oj tam...Nie taką ogromną znowu.Nie chwal nas tak- bo chyba każdy z nas by jakoś pomógł gdyby mógł .Trzeba było szybkich działań, decyzji i telefonów pomimo pory i faktu że niedziela....Dobrze że miałaś blisko i taksówkarz przyjechał na czas No i ta pani weterynarz, która nie zlekceważyła sytuacji i ściągnęła inną która miała większą wiedzę do pomocy przy cesarce...Teraz oby tylko Klementynka przeżyła...

Oby do rana... Grzeczna i kochana Amber
Re: Klementynka bardzo dzielna dziewczynka(Warszawa)-WOLNA
: 18 sie 2014, 0:50
autor: gren
Klementynko!
