Strona 3 z 20

Re: Blanda i Cri [wst. rezerwacja] Warszawa

: 10 sie 2014, 13:07
autor: porcella
Fajne podbródki, widzę, że ciocia Effcien zrobiła, co mogła :-)

Re: Blanda i Cri [wst. rezerwacja] Warszawa

: 10 sie 2014, 14:28
autor: effcien
8-) Ja po prostu pilnuję, żeby nie były niedożywione. :D

Re: Blanda i Cri [wst. rezerwacja] Warszawa

: 13 sie 2014, 11:52
autor: Mari337
Co tam u moich przyszłych towarzyszek zabaw???? :yahoo:

Re: Blanda i Cri [wst. rezerwacja] Warszawa

: 13 sie 2014, 12:06
autor: Mari337
Czegoś im potrzeba??? :buzki:

Re: Blanda i Cri [wst. rezerwacja] Warszawa

: 13 sie 2014, 17:42
autor: effcien
Dzisiaj o 21 jesteśmy zapisane na wizytę, bo coś Blanda uchem za mocno trzepie i w nim intensywnie łapą grzebie. Macałam, oglądałam, ale niczego nie znalazłam; wolę, żeby wet obejrzał.

Karmę dla nich mam, wióry kupiłam (56 litrów, więc do końca miesiąca powinno starczyć). Przydałby się Cebion, bo póki co panny dużą dawkę biorą z powodu niedoborów, ale jakoś zmian w kolorze zębów nie widzę, a u poprzednich tymczasów było widać ogromną zmianę. Zobaczymy, co wet dziś powie. Jak pani chce im dogodzić, można kupić jakieś ziółka - uwielbiają mniszek i pokrzywę (ale i tak wygrywa mniszek!). Siana mam jeszcze dla nich 1 nienapoczęty worek i drugiego 4/5, jeden cały już zjadły. :)

Widziałam też pani post o chęci adopcji Alfy od Roksi - zapoznawałam Blandę i Cri z moimi dziewczynami: z Jadźką zakapiorzycą się obcykały intensywnie, z Gabrysią (ma z 9 miesięcy, może 10) było zainteresowanie, gadanie i obwąchiwanie. :) Piszę to po to, by mniej więcej pani wiedziała, jak grubcie reagują na inne świnki. :)

Re: Blanda i Cri [wst. rezerwacja] Warszawa

: 13 sie 2014, 19:11
autor: Roksi147
Rozmawiałam z Efcien i doszłyśmy do wniosku, że jeśli Mari337 się zdecyduje na Alfę to my dziewczynki spróbujemy połączyć u mnie w domu i zobaczymy czy dadzą radę się dogadać. :fingerscrossed:

Re: Blanda i Cri [wst. rezerwacja] Warszawa

: 13 sie 2014, 22:37
autor: effcien
Niedawno wróciłam z Pulsvetu. Ależ były przygody!
Trzepanie głową przez Blandę nie było moim wymysłem - w lewym uchu miała potężny korek z woskowiny, w którym siedział 1 żywy świerzbowiec! Blandę poddano sedacji, żeby wyciągnąć pasażera na gapę. Widziałam pod mikroskopem dziada - popylał jak dziki jakiś! Na skórze ani w sierści nie znaleźliśmy żadnych pasożytów u żadnej świnki. Dr Kuba powiedział, że jeszcze nie widział, by w uchu siedział świerzbowiec bez inwazji reszty ciała. Blanda już czuje się w miarę ok, trochę jeszcze jest śnięta, ale je i łazi.
Poza tym u obu świnek dr Kuba wymacał małe cysty - Blanda ma takie wielkości owocu agrestu, Cri jedną wielkości maliny, drugą jak jagoda. Póki co do obserwacji.

Dostałam dla świnek Biomectin. Pożytek dla mnie z dzisiejszego wieczoru - nauczyłam się robić zastrzyki; wobec tego nie będę już jeździć na zastrzyki, tylko robić sama. Zawsze to jakaś oszczędność. ;)

Re: Blanda i Cri [wst. rezerwacja] Warszawa

: 13 sie 2014, 23:05
autor: sempreverde
:O One były u mnie kropione Vetamectinem, bo miały wszoły. Ale do ucha im nie kropiłam... :lol:

Re: Blanda i Cri [wst. rezerwacja] Warszawa

: 14 sie 2014, 16:11
autor: Mari337
Witam,
Jak mam przekazać Cebion? Spróbuję też znaleźć mniszek. Preferują suszony czy świeży? ;)

Re: Blanda i Cri [wst. rezerwacja] Warszawa

: 14 sie 2014, 16:14
autor: Mari337
Mam nadzieję że szybko się wyliże i że nic już nie będzie jej dolegać. To na pewno nic poważnego???? :?