Strona 3 z 4

Re: Długoletnie partnerki - zmiana hierarchii

: 11 lut 2014, 0:15
autor: shoti1910
E tam, ja bym ich nie rozdzielała ;) Nie ma krwi to nie ma, a, że się kłócą... Normalna sprawa.

Re: Długoletnie partnerki - zmiana hierarchii

: 11 lut 2014, 0:17
autor: elnore
Mam wrażenie, że Gruba przez to posmutniała nieco. A może to przez to, że się starzeje?

Re: Długoletnie partnerki - zmiana hierarchii

: 11 lut 2014, 0:20
autor: shoti1910
Możliwe, jeśli jest wiekowa nie będzie już tak żwawa jak za młodu. Nie wiem za bardzo co mogę Ci poradzić, ale zawsze byłam za tym, żeby nie rozdzielać, to w końcu zwierzaki stadne. Oczywiście jeśli nie żrą się do krwi. Może teraz taki etap nadszedł... Może minie.

Re: Długoletnie partnerki - zmiana hierarchii

: 11 lut 2014, 12:07
autor: elnore
Zastosowałam na razie starą dobrą metodę, czyli - zmęczyć je. Mama je rzadziej wypuszczała niż ja i teraz jak wyciągam świniaki z klatki to wracają do niej jak bumerang, czyli dopadło je - jednym słowem - lenistwo. Zbudowałam im mini labiryncik z poduszek żeby je zachęcić chociaż do chwili ruchu i co prawda bez burczenia Młodej się nie obyło, ale i Gruba go obhasała, Młoda później też, nawet sobie pobrykała i teraz siedzą obie grzecznie znowu w klatce. Zobaczę, czy to coś zmieni na dłuższą metę.

U nas na zajęciach prowadzący mówili, że świnie (te normalne, regularne, różowe z ryjami :p) jak się nudzą to potrafią sobie nawet odgryzać ogonki, dlatego czasem wrzuca im się w chlewie nawet jakieś piłki, czy zabawki, żeby miały się czym zająć. Więc może nuda jest też przyczyną zwiększonej agresji Młodej. Piszę o tym, żeby również inni mogli skorzystać, bo może faktycznie pogorszenie stosunków między zwierzakami wynika z takiej prozaicznej przyczyny. Warto sprawdzić, czy tyczy się to też świnek morskich.

Re: Zachowania świnek względem siebie

: 29 cze 2014, 12:25
autor: Majka745
U moich chłopców też się zdarzają takie sytuacje. Częściej było na początku, zwłaszcza jak mieli w klatce 1 hamak, spychali się na wzajem itd., zazwyczaj starszy zaczepiał/męczył młodszego, ale odkąd mają większą klatkę 120x60 i 2 hamaki (każdy swój), to jest ok i takie sytuacje są o wiele rzadsze.

Re: Zachowania świnek względem siebie

: 06 lip 2014, 11:57
autor: Świnka Morska
Witam wszystkich i proszę o pomoc :help:
Czy ktoś mógłby mi powiedzieć co oznacza obsikiwanie przez świnkę (jak ze strzykawki) wszystkiego i wszystkich. Mam dwie świnki pierwsza była Tosia przyszła do nas jako 8 tygodniowe maleństwo,teraz ma 7,5 miesiąca. Druga to Rubi wzięłam ją gdy miała 2 lata ,a było to na początku stycznia. Świnki od razu się polubiły nie dochodzi między nimi do krwawych awantur ,są razem już 6 miesięcy,ale Tosia która zawsze była małym diabełkiem zaczęła obstrzykiwać siuśkami Rubi i całe otoczenie łącznie z nami :( .Potrafi obsikać Rubini cały pyszczek ,oczka , nosek , a ostatnio gdy mama im sprzątała boby ,małolata zaszarżowała na mamę z zębami po czym ją obsikała -mimo iż nawet jej nie dotknęła, zbierała tylko boby z półki na której ten mały demon siedział.Tosia zrobiła się ostatnio bardziej agresywna ,gdy przyszła do nas nasza świnka weekendówka Lusia i jak zawsze wpuściłam ją na świński wybieg Tosia dostała szału. Biegała za Lusią zgrzytając zębami ,obsikując ją przy każdej nadarzającej się okazji ,aż w końcu wyrwała Luśce kawałki futerka :o . Biedna Lusia tak piszczała i się cała trzęsła ze strachu , tak mi jej żal było . Zaznaczę jeszcze ,że nasza Rubi to świnka która kocha wszystko i wszystkich jest typem spokojnego miziadełka. Lusię też od pierwszego spotkania polubiła ,a podczas tej awantury była negocjatorem pokojowym rozdzielając małolaty i całując je czule .
Co się dzieje z tą naszą Antoniną :think: .Mama powiedziała,że jak tak dalej będzie to pójdzie po sąsiedzku po Proboszcza żeby odprawił nad demonem egzorcyzmy :laugh:

Re: Zachowania świnek względem siebie

: 15 lip 2014, 20:56
autor: Majka745
Hm... dziwne. Choć u mnie zdarzyło się 2 razy (dosłownie 2), że młodszy prosiak obsikał dużego, musiałam go wtedy kąpać, bo zaczął śmierdzieć, no a jak jego, to drugiego też.
Pierwsza taka sytuacja jak wracałam od weta, miałam chłopaków w transporterku i spojrzałam na nich, a mały akurat przechodził po duży, a po jego futerku (tego dużego) poleciały strumyczki siuśków.
Druga taka sytuacja, przytrafiła mi się jak ich puściłam na wybiegu, mały wskoczył na dużego i znowu, patrzę, a po jego futerku leją się strumienie.
Zdarzyło się tak u mnie tylko 2 razy, ale co się dzieje u cb, że prosiak, jak to ujęłaś: obsikuje wszystko i wszystkich, to nie wiem?
Choć u zwierząt takie częste siusianie może oznaczać strach, ale jak świnka jest u cb tak długo, to chyba musi być jakaś inna przyczyna. Chyba że coś się u cb zmieniło? A od jak dawna się tak dzieje?

Wyjątkowo nachalna świnka?

: 28 sie 2014, 18:10
autor: olaolaola
Witajcie :)
Od czterech miesięcy jestem posiadaczką świnki - Alberta. Dwa dni temu dokupiłam mu kolegę, małego Edzia. No i tu zasadniczo pojawia się problem, bo Albert nie daje się nawet ruszyć Edziowi, który całe dnie przesiaduje w domku :roll:
Starsza świnka gdy zobaczy, że młodszy opuścił swój domek, momentalnie do niego podbiega gruchając, wskakując na niego i kręcąc dupką :roll:
Czy to już pora na interwencję i rozdzielenie samczyków, czy poczekać aż sprawy się unormują? Boję się, że mały odpowiednio się nie nadaja bo do pokarmu zazwyczaj nie zdąży podchodzić a to co dostaje do domku starsza świnka zazwyczaj wyjada :(

Re: Zachowania świnek względem siebie

: 02 wrz 2014, 15:09
autor: Majka745
Jeżeli starszy grucha, to znaczy że się cieszy. Po pierwsze - ja bym spróbowała wyciągnąć domek. Po drugie - jeżeli wydaje ci się, że starszy jest zazdrosny, a młodszy pewnie się jeszcze tak do ciebie nie przywiązał, to jego traktuj lepiej - w sensie dawaj mu więcej warzyw, owoców i zieleninki, młodszy i tak jeszcze tyle nie może co starszy. A najlepiej dawaj im jedzonkon w osobnych miseczkach - przynajmniej mokre. Jak siedzą u cb na kolankach, to interesuj się bardziej tym starszy, a przynajmniej niech on tak myśli. ;)

Re: Zachowania świnek względem siebie

: 08 wrz 2014, 20:17
autor: joaś
Hm, jak czytam to wszystko wydaje mi się jasne, a jak patrzę na swoich łobuzów, to zaczynam się zastanawiać.
Dwa samce, od pierwszego spotkania grzeczni (Porcella i kdp2 świadkami). Są razem już koło miesiąca, zęby nigdy nie użyte przeciwko drugiemu. Folbryk teoretycznie dominuje, Brus zazwyczaj nie ma z tym problemu - jak mu kolega chce przejąć hamak, to idzie do tunelu. Dumnym, dostojnym krokiem ;)
Są jednak takie ich zachowania, które nie wskazują na zgodne stado. Brus się czasem zachowuje, jakby go Folbryk samą swoją obecnością denerwował - jak mały do niego podchodzi, to podnosi nos do góry i zastyga. Czasem pacnie Folbryka w boczek - to nie jest gryzienie, on go tak jakby uderza bokiem paszczęki. Zazwyczaj tak się zdarza, jak panowie mają mało miejsca - siedzą na kolanach przykładowo. I to akurat nie jest fajne, bo łobuzy zamiast się wylegiwać (a lubią obaj, lubią), to marudzą i zazwyczaj Brus wynosi się na leżenie "przy nodze".
Generalnie to wygląda tak, jakby Folbryk Brusa lubił bardzo, a w drugą stronę... No, jest tolerancja.
Myślicie, że coś na to można poradzić, czy tak ma być...? Bardzo bym nie chciała, żeby się zbóje zaczęli kłócić, a z drugiej strony nie chciałabym się wtrącać w ich sprawy.
Także bardzo proszę, poradźcie czy/co zrobić, bo ja od siedzenia i myślenia nie robię się mądrzejsza ;)