CAVIARNIA

taaa ... albo piękny, albo np. bez nogi czy ślepy. skrajności są w cenie. a "szaraczkowatość" - nie.

To prawda, ale nie wszyscy są tacy. Przypadkiem świnka, którą "znalazłam" w zoologu jest teddy, ale jej wygląd nie miał najmniejszego znaczenia dla mnie i nadal nie ma, choć pośrednio pewnie z tego właśnie powodu znalazła się tam, gdzie była, bo ludzie, którzy ją tam zostawili zapewne początkowo szukali rasowego szpanu. Kto wie, czy i w tym, lub w zbliżonych przypadkach, nie było też tak. W tym sensie ładni czasem mają gorzej.
Na marginesie dodam, że jak żyję nie widziałam brzydkiej świni, nawet golasy, które w przypadku innych gatunków na ogół wydają mi się upiornie okaleczone, w wersji świnkowej są słodkimi hipopotamkami, tylko przytulić.

Ja mam odwrotnie.
Mi się bardzo dużo świnek nie podoba, tzn. może całkiem brzydkie nie są, ale nie powiedziałabym, że ładne.
Np. wszystkie rozetki i łyse. Wg mnie nie są ani trochę ładne.
Ale to rzecz gustu, oczywiście.

Tak naprawdę długowłosych też nie lubię, ale Charlie ma urocze spojrzenie i jakby go ogolić, to by mi się bardzo podobał!

Chłopaczek bardzo lubi CC, chętnie wcina też wszelakie warzywka.
Pokrzykuje radośnie słysząc szelest torebki.
Fajny jest. Mam nadzieję, że znajdzie superowy dom z fajnym kumplem do kompletu.

Już 6 osób pytało o Charliego.
Będę wybrzydzać przy wyborze DS!

PALATINA pisze:Ja mam odwrotnie.
Mi się bardzo dużo świnek nie podoba, tzn. może całkiem brzydkie nie są, ale nie powiedziałabym, że ładne.
Np. wszystkie rozetki i łyse. Wg mnie nie są ani trochę ładne.
Ale to rzecz gustu, oczywiście.

Dokładnie, rzecz gustu Tak samo jak z czerwonymi oczkami, jedni się nimi wręcz brzydzą, a inni są zachwyceni. Co do długowłosych, to spotkałam się z wieloma opiniami, że wyglądają jak mopy na nóżkach

Ale JAKIE mopy!!!!!!!!!!!!!!

Mówicie, żeby w ramach porządków świątecznych puścić Charliego za szafy i łóżka?

PALATINA pisze:Mówicie, żeby w ramach porządków świątecznych puścić Charliego za szafy i łóżka?

Catarinha pisze:Dokładnie, rzecz gustu Tak samo jak z czerwonymi oczkami, jedni się nimi wręcz brzydzą, a inni są zachwyceni. Co do długowłosych, to spotkałam się z wieloma opiniami, że wyglądają jak mopy na nóżkach

Ja osobiście uwielbiam czerwone oczka u świnek Mój ukochany prosiaczek miał czerwone oczka, wyglądały jak rubiny

Za długowłosymi nie przepadam, wolę rozetki i gładkowłose Ale Charlie jest śliczny

Charlie będzie w dzisiejszym Teleekspresie (razem z moim mężem i naszym kotem, Racuszkiem.. Może świnek Gurdulu tez się załapie? Jego też filmowali, ale nie wiem, co wytną).

Informacji o SPŚM nie udało się przemycić.
Reporterka chciała tylko apel o niekupowanie zwierząt na święta.