CAVIARNIA

Taka karma. Po tym zabiegu powinien być bardziej chętny do współpracy...

Z braku przeciwwskazań do zabiegu, a wręcz zalecenia "ciachnięcia" dla zdrowotnej kondycji zwierza - jutro kastracja Rogalika. Kciuki wskazane. Ja już w panice.

Przyjechał do domu Rogalik. Uboższy o rodowe klejnoty, nadal nakręcony i żywiuszczy. Do tego stopnia, że w lecznicy upewniałam się, iż zabieg przeprowadzono. Ordynujemy zalecone medykamenty. Za trzy dni kontrola, za dziesięć ściągamy szwy. Sześć tygodni oczekiwania i - jak się chłopak ogarnie - będziemy szukać małżonki lub kilku, aby ten wulkan energii znalazł ujście.

Goi się Rogaliczek ładnie, choć przy szwach już grzebał, chirurg-samozwaniec! W sobotę idziemy zdejmować to, co jeszcze świntuch wetom zostawi. Potem już tylko czekanie na świnkopanie.

A to macho za to będzie zdrowy i dlugowieczny.

zwierzur pisze:Goi się Rogaliczek ładnie, choć przy szwach już grzebał, chirurg-samozwaniec! W sobotę idziemy zdejmować to, co jeszcze świntuch wetom zostawi. Potem już tylko czekanie na świnkopanie.

U nas było z Singielm podobnie. Pojechaliśmy na kontrole i zdjęcie szwów a ich nie było bo sobie wyciągnął, ale poczekał aż się zagoi na szczęście. A że miał tam czarną skórę i było trochę szorstkie - nie zauważyłam nawet

zwierzur pisze:Goi się Rogaliczek ładnie, choć przy szwach już grzebał, chirurg-samozwaniec! W sobotę idziemy zdejmować to, co jeszcze świntuch wetom zostawi. Potem już tylko czekanie na świnkopanie.

Może jakieś foto na zachętę?

@ Dzimo, foto w weekend, postaram się o nowe, aktualne.

Rogalik wobec dam okazał się prawdziwym dżentelmenem. Ponieważ kandydatka na żonę, Quella, okazała się agresywną awanturnicą mimo starań młodziaka, chłopak wrócił do samotnej mamy, bo nie mam dla niego dziewczyny. Zdrowy, wolny, tylko brać!

Pytań o zdrowego, ślicznego rozrabiakę brak. Ponieważ chłopak denerwował nieco mamusię, zamieszkał z dwiema tymczaskami. Trzeba było widzieć, jaki zadowolony za każdą z nich ganiał! Towarzystwo wyleguje się na daszkach i w najlepszej zgodzie wypatruje własnych domków.Nareszcie chłopak ma okazję posamczykować w pełni.

Zdjęcie od Zwierzurka