CAVIARNIA

O rety.
To jak moja Grawa. Na pocieszenie napiszę od razu, że Grawa, też bardzo dobre wyniki mając, tak chudła prawie rok, a w końcu wcale nie to ją wykończyło. Więc może i tu przejdzie sobie w niezidentyfikowany stan przewlekłego niewiadomoczego i dziewczyna da radę pociągnąć długo. Nota bene, sekcja Grawiśki nic, poza tym nagłym i ostrym stanem, który ją załatwił, nie wykazała, więc do dziś nie wiem, co jej było. Prywatnie, wbrew niejednoznacznym wynikom badań i opinii mądrych wetów, obstawiam nadczynność tarczycy. Przyciśnij ich pod tym kątem, w sumie to już 5 lat temu było, medycyna zrobiła zapewne parę kroków we właściwym kierunku w międzyczasie.
I mocno trzymam!

Tiramisu została w szpitalu. Nie jest dobrze. Wyniki krwi nie są najlepsze. Możliwe zapalenie jelit, mała dostanie kroplówki. Podejrzany siekacz znajduje się w stanie zapalnym. Ząbki, korygowane we wtorek, już przerastają i są krzywo starte. Trzymajcie, proszę, kciuki za dziewuszkę.

z całych sił

Nie wiem, od czego zacząć. Amelka ma się znakomicie. Urosła. Gania z dziewczynami, podrywa chłopaka. W marcu ma kontrolne USG pęcherzyka żółciowego. Miały jechać razem z Tiramisu, ale... Tiramiska pod troskliwą opieką Dr Mai odzyskała nieco masy, ale waga jeździ. Zaczęła podejmować próby samodzielnego jedzenia, ale malutko tego. Mała już w domu. Dziś robiłam jej zastrzyki i podawałam pierwszą w swoim życiu kroplówkę. Wątroba Tiramisu jest w kiepskim stanie. Mamy całą furę leków. Przed nami zabieg usunięcia siekacza, który pękł wzdłuż - taka szczapka się oddzieliła od niego. Boli. Leki zaczynają działać, jest troszkę lepiej. Dziewuszki chyba jednak do adopcji osobno...

Tiramisu po dwóch tygodniach dokarmiania i leczenia dostała dziś nagłego przypływu apetytu.
Amelka. Zrobienie zdjęcia tej małej zarazie graniczy z cudem.

A to białe futro po prawej od Tiramisu to plecy Amelki?

porcella pisze:A to białe futro po prawej od Tiramisu to plecy Amelki?

też się zastanawiam, bo nie wiem, co tam widzę, ogon jakiś???

Amelka będzie szukała szczęścia osobno.
Los zdecydował za nas. Dziś rano Tiramisu odeszła za TM. Więcej napiszę na jej starym wątku:
viewtopic.php?f=98&t=11290
Nie dzisiaj...

O nie....