Strona 199 z 627

Re: Puchate Siły

: 20 cze 2016, 20:55
autor: silje
Trzymam mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 20 cze 2016, 21:46
autor: sosnowa
Tragicznie nie jest, je sama, nawet z apetytem, mimo wenflona wskakuje na półkę. Jest słaba.draźliwa i dziwna.
Strasznie się boję

Re: Puchate Siły

: 20 cze 2016, 21:48
autor: porcella
Nie bój się. Bo się udzieli. Będzie dobrze, jeśli ma apetyt. :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 20 cze 2016, 22:18
autor: Miłasia
:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Puchate Siły

: 20 cze 2016, 22:41
autor: joanna ch
Trzymam kciuki!

Re: Puchate Siły

: 21 cze 2016, 7:33
autor: Moje Siubutki
Od Kajtka dla Gravi :buzki:

Re: Puchate Siły

: 21 cze 2016, 9:55
autor: sosnowa
Grawa lepiej, sama je i to chętnie, rano nawet zabierała cykorię podwładnym, którym wyraźnie tym samym chciała przypomnieć. jak leci hierarchia w tym stadzie. Miałam w nocy koszmary, łaziłam do nich i macałam Grawę, czy żyje, wpędziłam ją zapewne w nerwicę. Ale odbiór świnki po gorączce z wenflonem w nodze kojarzy mi się jednoznacznie. Czeka mnie nie tylko zastrzyk z baytrilu, ale i kotlet. Naprawdę nie wiem, jak ja to Grawie zrobię.
Ona jest ciągle osowiała i dziwna, najgorsze, że nie wiadomo, co jej jest.

Re: Puchate Siły

: 21 cze 2016, 10:03
autor: katiusha
Kciukam :fingerscrossed: :fingerscrossed: Straszne nerwy to są.. Po operacji Poli spałam z nią na łóżku. Znaczy ona miała 3/4 łóżka, a ja zwinięta w paragraf przedrzemałam na 1/4..Tam chociaż wiedziałam, co jej jest. :roll:

Re: Puchate Siły

: 21 cze 2016, 10:38
autor: sosnowa
Wczoraj z dr Magdą podsumowałyśmy, że nie wiemy co jej jest, ale wiemy, co jej nie jest. Zawsze coś.

Re: Puchate Siły

: 21 cze 2016, 11:22
autor: diefenbaker
Ta niepewność jest męcząca, oby nic poważnego i szybko niech zdrowieje :fingerscrossed: :fingerscrossed: Ja po operacji Zająca tak samo, koszmary w pół śnie i ciągłe wstawanie, podsuwanie jedzonka do pyszczka...nie da się nie przeżywać jak człowiek tak zżyty ze zwierzakiem :pocieszacz: Jeszcze jakieś badania będą?