CAVIARNIA

Bardzo współczuję, dla malutkiej

Po tych wszystkich ciężkich i smutnych chwilach nadejdzie odrobina ciepła

Już niedługo ale chwilowo muszę stąd zniknąć... wszystko co było...było dla Harvisia...każdy element klatki, każda świnka w naszym domu ma w sobie jego cząstkę... Bardzo za nim tęsknie i nie potrafię się z tym pogodzić... miał żyć wiele lat i być szczęśliwy...miał na mnie piszczeć, gdy chciał coś zielonego...za każdym razem gdy idę do klatki cicho marzę by tam był...ale jego nie ma... są trzy kochane świnki ale jakby jakieś inne... nie potrafię Wam tego wytłumaczyć

Bardzo Cię rozumiem. Od odejścia Alfika minęło 10 miesięcy a ja wcale nie przestałam myśleć o tym, co było. Czasem się zastanawiam, co myśli Żurek, czy myśli też o Alfiku? Chociaż u mnie wszystko jest pod Żurka robione....
Pozbieraj się, odpocznij, jesteśmy Tobą

Harvejowa też Cię rozumiem. Ja po wypadku dziewczynek długo nie mogłam się pozbierać. Nie życze nikomu tego co wtedy czułam. Chciałam odejść stad... Całe szczęscie to te forum podniosło mnie i bardzo pomogli ludzie, bardzo. Trzymaj się, odpocznij trochę i wróć

Witajcie

Już wiem, że nasze trio to ostatnie świnki goszczące w naszym domu...po Harvistku coś we mnie zniknęło...kocham reszte ale bez niego to nadal nie to samo... Jagoda ucieka na widok ręki, Mufi trochę mniej...a Lusia...Lusia klusia jak zawsze 100% słodyczy. Jednak trzeba się otrząsnąć po tych wszystkich stratach

Dzisiaj było generalne sprzątanie u Państwa śmierdzielkowych ;p masakra ile ostatnio sikają...(w zasadzie co trzy dupki to nie dwie). Należało też ogarnąć kudłate kuperki...bo ojjj matka wstydź się jakie dredziaki się pojawiły. Takim oto sposobem zrobiło się 5 świnek ;p

Jagoda junior
Obrazek