CAVIARNIA

Kciukamy, oby to nie było nic poważnego

Taki byk .... Będzie dobrze

To ja też trzymam na wszelki wypadek

my tez trzymamy.. oby to jednak zwykłe kaszaki (ewentualnie pępek )

Dortezka pępek? rozwalilas mnie tym
Ostatniej nocy snilam o biednych swinkach w małych klatkach

Ja trzymam podwójnie. Oby to nie było nic poważnego, a jeśli już, aby maluch poszyty zachowywał się lepiej od Konika.

Ja również mocno trzymam

Aniu, ja mam notorycznie sen o chomikach, które w niekontrolowany sposób mi się rozmnożyły w domu. To dziwne, bo nigdy dzieci chomikowych nie miałam, a chomiki trzymałam solo. Nie wiem jakiś taki koszmar mam, że cała klatka w chominiach i ja nie wiem co z nimi robić

Kciuki swoją drogą też!

Dzieki dziewczyny. Kciuki pomogly, bo Alfowi nic nie jest. Vet powiedzial, zeby zostawic te kaszaki zeby infekcja sie nie wdala. Sprawdzil tylko zawartosc tego duzego czy nie ma tam infekcji a ten maly sam pekl jak pryszcz. Vet tylko to zdezynfekowal. POwiedzial, ze lepiej zostawic niz wycinac, bo one i tak sie czesto odnawiaja a Alf ma delikatna skore wiec prawdopodobnie i tak sie odnowi.

W ogole powiedzial mi ze nie ma sensu kastrowac Alfa bo on ma taki charakter i nie zmieni sie w stosunku do innych swinek.
Kiedys mi tylko mowil zeby wykastrowac Lewisa ale mlody sie uspokoil i juz sie na mnie nie rzuca.

ANYA pisze:Dortezka pępek? rozwalilas mnie tym

no cooo.. nie jedna osoba już jechała z takim "guzem" do weta

dobrze, że to tylko kaszaki. Ale dziwnie Ci powiedział, co do odnawiania się.. ok, odnawiają się ale raczej po wyciskaniu chyba a nie wycinaniu.. Po to wycina, by wyciąć miejsce w którym on się tworzy by się tam nie odnawiał.. tak mój mi mówił..