O tyle dobrze, że Mruczek nie wie co stracił bo jeszcze jest w takim wieku, że kotki go nie interesuja
A co do pięknej Nutki to jutro jadę z nią do Szczecina... Nie podoba mi się jej prawa źrenica więc wolę to sprawdzić zanim straci wzrok... Szkoda mi jej bo kolejna choroba się do niej przyplątała
Na razie nie zauważyłam w jej zachowaniu żeby na to oko nie widziała. Jak jej ruszam palcem z prawej strony ciała to oko "chodzi" za poruszanym przedmiotem, źrenica też reaguje na światło. Niepokoi mnie tylko zmiana kolory źrenicy na bardziej szary więc wolę to sprawdzić.
Mam kolejne fotki panienek
Dzisiejszy obiad panienek
Na podwieczorek była rzodkiewka
Takie było piękne zboże
Jutro jak wrócę od weta to dam znać co z Nuteczką. Mam nadzieję, że znowu panikuję...