A więc tak... Wiemy tyle, że sama nie wiem co myśleć. Prawdopodobnie wyhodował jakiegoś tłuszczaka, mamy też zapalenie płuc i coś dziwnego wyszło na RTG... Ropień lub co gorsza nowotwór... Dostaliśmy leki, karmę ratunkową a za tydzień kontrola z badaniami.
Musimy umówić kontrolę u kardiologa też

Zaczął się normalnie załatwiać, nawet zrobił siku! Pochodził sobie i zjadł sianka
Ważne, że jest lepiej ale tyle rzeczy się na raz zebrało że mi na kontrolę starczy chyba ledwo :') Zagadałam do mamy, ale boję się mimo to jeny

Czemu to tak szybko wszystko potrafi postępować...
Jedziemy do domku, były jakieś problemy techniczne i już dawno mieliśmy być masakra.