CAVIARNIA

Właśnie, daj jakieś nowe fotki

Taaak fotki

oj tak tak tak

ojj.. na razie nie dam rady.. obiecuję, że w przyszłym tygodniu postaram się pocykać im zdjęcia.
Dziś znów wizyta u weta.. Tym razem z Pigi.. ostatnio jak byliśmy z Balbiną też wzięliśmy Pigi i się pani dr pytała jak oczko.. i zapeszyliśmy mówiąc że wszystko ok, bo znów mruży..
u nas miesiąc bez weta miesiącem straconym
Muszę "wyprać" Balbinę tylko boję się, jak ja ją potem rozczeszę? Już teraz przez ten brud/tłuszcz nie da jej się rozczesać a co dopiero po myciu.. może lepiej ją ogolić?

No to Ci świnki atrakcje zapewniają, zdrówka dla nich, żebyś trochę odsapnęła
A Balbinkę może rzeczywiście warto obciąć, albo przynajmniej jakoś powycinać kołtuny

Pigola, co Ty kurcze wyprawiasz?!
A z Balbinki skinnka zrób Przyznaj, nie marzyłaś nigdy o łysolku?

no mam z nimi atrakcji co nie miara..
Pigolce znów ropieje oczko i dostała kropelki. Wet nie wie co to (obmacał, pozaglądał we wszystkie możliwe otwory świnkowe..). Powtarza się to u niej co jakiś czas. Ostatnio miała to w marcu.. Nic nie dostają takiego co by już wcześniej nie jadły.

Dropsio pisze: A z Balbinki skinnka zrób Przyznaj, nie marzyłaś nigdy o łysolku?

jasne że marzyłam ale TŻowi się nie podobają i straszył mnie, że mi Frecie ogoli
Na strzyżenie Balbinki się nie zgodził.. W przyszłym tygodniu jak już się ogarnę i mam nadzieję włączą już ogrzewanie wezmę się za jej futro. Ann sęk w tym, że ona nie ma kołtunów.. Jak się tak na nią patrzy, to całkiem nieźle wygląda jej futerko.. dopiero jak się ją głaszcze, to takie nieprzyjemne w dotyku jakby tłuste. No i przy czesaniu to jej ta sierść trzyma jakby sklejoną i zamiast rozczesywać to jej wyrywam Tylko brzuszek ma w strąkach (co jest dziwne, bo Frecia ma piękne futerko i czysty brzuszek a ma równie długie kudły). Wet już ją oglądał i powiedział, że chyba taka jej uroda bo skórkę ma ładną i nie widać żeby coś się złego działo..

dortezka pisze: Ann sęk w tym, że ona nie ma kołtunów.. Jak się tak na nią patrzy, to całkiem nieźle wygląda jej futerko.. dopiero jak się ją głaszcze, to takie nieprzyjemne w dotyku jakby tłuste. No i przy czesaniu to jej ta sierść trzyma jakby sklejoną i zamiast rozczesywać to jej wyrywam Tylko brzuszek ma w strąkach (co jest dziwne, bo Frecia ma piękne futerko i czysty brzuszek a ma równie długie kudły). Wet już ją oglądał i powiedział, że chyba taka jej uroda bo skórkę ma ładną i nie widać żeby coś się złego działo..

Ja tam nie wiem, nie mam długowłosej świnki, więc niech może ktoś kto ma i się na tym zna niech się wypowie, bo ja tylko taką propozycję rzuciłam całkiem zielonej w tych sprawach osoby
Zdrówka dla Pigi

Ogól ją na zimę. Tak samo jak się z kotami długowłosymi robi

Mam 2 swinki dlugowlose. Angelo ma piekna siersc i nie robia mu sie koltuny. Ciegle ma jakby rozczesane wloski, ladnie mu sie ukladaja. Alf ma ciagle koltuny, wlosy po czesaniu rozchodza sie na kazda strone i ma szope. Ale ma sklonnosci do przesuszonej skory na uszku i na lapkach robia mu sie takie strupki. Widac taka jego uroda. Nie wiem czy to ma cos wspolnego z wlosami, ale one tez sa suche, gdzie Angelo ma ladne blyszczace.