CAVIARNIA

no to sporo ich dostal
moze jednak kuracje trzeba bedzie powtorzyc?

Byliśmy przedwczoraj na RTG z Gzimusiem i niestety jest pewne , że ma bardzo słabe serduszko bo zaczął się dusić po narkozie wziewnej więc został w lecznicy na kilka godzin na dotlenieniu . Skóra jest już w bardzo dobrym stanie , strupki odpadają i jest ładna różowiutka pod spodem . Niestety oddech nadal jest szarpany i widać , że ciężko mu się oddycha . Sam Gizmo czuje się dobrze , spaceruje po pokoju , gada do moich i popcorninguje z tego co wiem to serduszka nie da się wyleczyć , jedynie przedłużyć jego funkcjonowanie i spowolnić proces , który postępuje dość szybko .

Eh Gizmusiu Trzymaj się kochany i walcz dzielnie Leki powinny pomóc ale wiadomo że tego nie da się wyleczyć

Czy widzicie tą przemianę

tak wyglądałem jak mnie uratowano

a tak wyglądam teraz

derwuś pisze: a tak wyglądam teraz

Jaki On piękny
Chyba musisz Go sobie zostawić On Cię na pewno bezwarunkowo kocha za to co dla niego zrobiłaś można pomyśleć, że to dwie różne świnki.

Zobaczymy , zobaczymy ..........

Ale śliczny chłopak
To niesamowite, ile w nim woli walki!

sliczny chlopaczek

jakie cudo
ja zawsze wierzyłam, że będzie z niego śliczny proś

derwuś pisze:Zobaczymy , zobaczymy ..........

??

Niesamowity. A pyszczek taki niewinny jak u Gniewka