Golenia nie było

. W międzyczasie panienkami zainteresował się na poważnie ( taką miałam nadzieję ) potencjalny DS, który był zafascynowany ich pięknym, bujnym "owłosieniem", więc, aby nie robić dywersji potencjalnym adoptujący, owieczkom przycięłam jedynie włoski na pupach i wykąpałam ( och, jak one tego nie lubią

).
Niestety, potencjalny DS myślał, myślał, i się rozmyślił

Przyczyna - ułomność ( ślepota ) Vanilii...
Zresztą to nic nowego - ostatnio owieczki zbudzały duże zainteresowanie - przeprowadziłam wiele rozmów telefonicznych i mailowych w ich sprawie. Niestety, gdy potencjalne domki dowiadywały się ( bo np. wcześniej nie doczytały ) o tym, że jedna ze świnek jest niewidoma, lub radziły się innych domowników, co one to, by adoptować ślepą świnkę, po prostu się wycofywały
Choć, w wypadku tego ostatniego domku, o którym mówiłam na początku, myślałam, że jednak będzie inaczej
Trudno - czekamy dalej...na mądry domek, który da wspaniałym świnkom wiele miłości.