Strona 20 z 24

Re: Amolika DS- Amala i Aloki - rezerwacja

: 26 lut 2015, 22:55
autor: jolka
na wybiegu bobkujemy... znaczy zdrowe jesteśmy ;)

Obrazek

Obrazek

Re: Amolika DS- Amala i Aloki - rezerwacja

: 26 lut 2015, 22:59
autor: Beatrycze
Ja chciałam tylko napisać, że tam gdzie idę na WPA, to na tej ulicy mieszkałam przez 25 lat, od urodzenia do zamążpójścia :D

Re: Amolika DS- Amala i Aloki - rezerwacja

: 26 lut 2015, 23:01
autor: jolka
Beatrycze pisze:Ja chciałam tylko napisać, że tam gdzie idę na WPA, to na tej ulicy mieszkałam przez 25 lat, od urodzenia do zamążpójścia :D
a ja wiedziałam gdzie i do kogo mam pisać :lol: :love:
znaczy przeznaczenie, taka sytuacja :lol:

Re: Amolika DS- Amala i Aloki - rezerwacja

: 26 lut 2015, 23:05
autor: Marzena
Ja chętnie się spotkam w sprawie adopcji i zawsze maluchy będzie można u mnie odwiedzić, bo pewnie będziesz tęsknić. :)

Re: Amolika DS- Amala i Aloki - rezerwacja

: 27 lut 2015, 19:05
autor: katiusha
Marzenko, świetnie wybrałaś :buzki: Siostry mojej Amoliki na pewno Cie zachwycą, szczególnie po miłości mamy Joli :szczerbaty:

Re: Amolika DS- Amala i Aloki - rezerwacja

: 27 lut 2015, 19:10
autor: jolka
ha ha dobre, Marzence dziewczynki sie spodobały ( mam nadzieję) tylko Amala się nie popisała :roll: nasikała na przyszłą panią :glowawmur:
to teraz czekamy na WPA.

Re: Amolika DS- Amala i Aloki - rezerwacja

: 27 lut 2015, 19:12
autor: katiusha
Oznaczyła jak swoją Dużą! :lol:

Re: Amolika DS- Amala i Aloki - rezerwacja

: 27 lut 2015, 19:17
autor: jolka
Pozdrawiamy Marzenke i forum :buzki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Amolika DS- Amala i Aloki - rezerwacja

: 27 lut 2015, 19:44
autor: Nikodemcio
Jolka Ty je rozpoznajesz? :shock:
No to teraz tylko czekać, aż trafia do domu, a tak sie martwiłaś, ze nikt nie chce.

Re: Amolika DS- Amala i Aloki - rezerwacja

: 27 lut 2015, 19:49
autor: jolka
Nikodemcio pisze:Jolka Ty je rozpoznajesz? :shock:
No to teraz tylko czekać, aż trafia do domu, a tak sie martwiłaś, ze nikt nie chce.
tak Aloki jest ciut większa i ma inne uszy :D ale faktycznie cięzko i trzeba się dobrze przyjrzeć, albo wziąć na ręce :)