Mruczek ma dopiero 8 miesięcy więc jeszcze jąderka były malutkie. Ale zapach moczu już mu się zmienił na typowo kocurzy smród więc trzeba było go ciachnąć żeby nie zaczął podsikiwać. Klucha waży 4,25kg (tyle samo co Frugo starszy o rok...)
Tak wyglądał jak go przywiozłam do domu. Zdjęcia ciemne bo robiłam telefonem a nie chciałam mu świecić lampą po oczach
Teraz już w miarę ładnie chodzi, zjadł troszeczkę saszetki (chciał więcej ale z wiadomych powodów dostał tylko łyżkę) i siedzi pod drzwiami (a dokładniej oparty o drzwi) bo chce iść na dwór

Ale na razie nie interesuje tym co mu zrobili pod ogonem
