CAVIARNIA

Już mieszka z Mufim i Jagodą dziewczyny się skumplowały

To świetnie Kiedy ślub?

I jak tam kocia bida?

A tak
https://www.youtube.com/watch?v=8WZmzxN ... e=youtu.be

Cudowna. Widzę świńskie klatki górą Moje znajdy też siedziały w klatce prosiakowej. Mina mojego brata była bezcenna jak przyszedł a moja Winnie łaziła po kratkach jak szczur. A była bardzo malutka (230g jak ją brałam, miała ok miesiąca) i strasznie brzydka. Cześć ludzi myślała, że to nietoperz

haha tak to jest z tymi bidami... Ja nie mogę jej zabrać do domu ale szef rozmawia z żoną i może zgodzi się zabrać malucha do siebie na stałe )

Super by było. U mnie takie bidy były 3. Każda w innym czasie na szczęście. Najpierw zawsze wet, test FeLV/FIV a potem kwarantanna w klatce, w łazience. Tym sposobem mam w domu 4 koty a mąż ma zakaz znoszenia kolejnych

Ta mała bida to naprawdę malutka. Ale już widać ze się lepiej czuje

jejku jakie maleństwo.. ale za to jaka szczęściara, że Ty stanęłaś na jej drodze

Jest zabawy z ta kluseczka ale nawet Pani weterynarz w szoku jaki spokojny i grzeczny z niej Miziak - duuuzo czasu to wszystko trwa ale umiemy się bawić, wiemy po co kuweta, a na czlowieki mruczymy jak patrzą xd