Strona 190 z 627
Re: Puchate Siły
: 28 kwie 2016, 16:15
autor: joanna ch
sosnowoż... a skąd masz trawsko?

Re: Puchate Siły
: 28 kwie 2016, 20:55
autor: katiusha
Zobaczyłam to..U mnie to samo

Re: Puchate Siły
: 29 kwie 2016, 13:17
autor: sosnowa
Trawsko z ogródka moich rodziców, Pirat[*] już od dłuższego czasu tam nie chodził sikać, a teraz tym bardziej

. Czasem łażą tam koty, ale niezbyt często. I tak myję. Mamy jeszcze takie chaszcze nadwiślańskie, ale w tym roku tam zaprzestałam chodzenia bo kleszczy siedzi jeden na drugim.
Dr Ziętek zaczął robić preparat dla cukrzyków, nabyłam i Grawa jest wniebowzięta.
Natomiast nie mogę draniom dawać kozieradki, bo rzeczywiście działa jak afrodyzjak
http://dziecisawazne.pl/kozieradka/, biorąc pod uwagę Trusiną niechęć do amorów całą noc nie dało się spać, tak było porno i duszno.
Re: Puchate Siły
: 29 kwie 2016, 18:27
autor: martuś
sosnowa zapomniałaś jeszcze dopisać, że uciekając z wielkim liściem cykorii w zębach potykają się o niego i im wypada z pyszczków po czym jest szaleńcze szukanie, łapanie w zęby i ponowna ucieczka

Re: Puchate Siły
: 29 kwie 2016, 18:33
autor: diefenbaker
sosnowa pisze:Nastal u nas sezion na zielone z pola. Ciekawostka, jak sie podchodzi z ukochaną cykorią, to jest wrzask, stawanie na prętach i demostracja brzucholi, jak juz wrzucę, to wrzask trwa, jest ogólna bieganina, wyrywanie sobie liści, wymachiwanie liściami i przypadkowe (?) walenie nimi po głowach oponentów, uciekczki z rykiem i liściem w zębach, czyli ogólne pandemonium. Jak idę z mniszkiem i trawą, zbierają się na środku natychmiast i w zaciekłym milczeniu, z chwilą, gdy pierwsze zielone zaczyna spadać z nieba rozpoczyna się szybkie, metodyczne i zajadłe pożeranie wszystkiego w zasięgu pyska, które trwa do skonsumowania ostatniej okruszyny. Potem, znowu milcząc ida na legowiska i kładą się na nich z nogą. Następnie śpią.

dobre
u rodziców na działce też roi się od kleszczy (tam gdzie zarośnięte), ale z kolei tam najładniejsze zielsko... trochę się boję żeby jakiegoś nie przywlec...
ciekawe czy ta kozieradka na kastraty działa

rozumiem, że świeża raczej nie suszona ma takie działanie? Chyba bym nie ryzykowała przy temperamencie Tamary

Re: Puchate Siły
: 29 kwie 2016, 19:37
autor: sosnowa
Katiusha, faktycznie zapomniałam :lol:difenbaker, Geralt jest kastratem, znaczy się działa i to jak!
Re: Puchate Siły
: 06 maja 2016, 14:28
autor: sosnowa
Przestałam doprawiać kozieradką i sytuacja wróciła do normy, czyli po tym. Trawing i mniszing trwa, ale niestety pojawiły się miękkie boby.
Rzecze na to mój mąż: "Ja mam miękkie serce, to one maja miękkie boby"

Re: Puchate Siły
: 06 maja 2016, 16:40
autor: porcella
Bardzo celne! Choć nie widzę związku, ale może jest jakiś ukryty?

Re: Puchate Siły
: 06 maja 2016, 18:00
autor: sosnowa
Związek jest bezpośredni, jak ktoś ma miękkie serce, to daje się namówić na dodatkowe porcje zieleninki, bo jak odmówić tym oczkom czarnym, brązowym, a zwłaszcza rubinowym?
Re: Puchate Siły
: 08 maja 2016, 17:07
autor: diefenbaker
Mam ten sam problem. Z tydzień temu dostały zielsko i do tej pory miekkie i jakieś takie ciemniejsze boby, ale nie umiem odmówić choć raz na jakiś czas

Ostatnio padał deszcz i nic im nie przywiozłam z działki to czułam się jak zdrajca niemal... Miękkie serce, miękkie boby dobre

choć analogicznie powinny być twarde
