Strona 188 z 660

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 21 kwie 2015, 17:13
autor: Asita
U mnie moja mama się poświęca....Ale jutro idziemy wspólnie do lasu szukać dobrodziejstw natury :102:

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 21 kwie 2015, 18:42
autor: jolka
Wiecie jak kocham skinny ??
wiecie??
to musiałam przyjsc i tu wywalic z siebie co dziś widziałam. Kakadu Sadyba Warszawa-, goły pellet dwie świneczki skinny ( klateczka maleńka) zero sianka, zero karmy :( odrobinka wody w poidle. Wyszłam, bo musiałam sie uspokoić i poradzić.. nie mozna w nerwach reagować. Na dokładke parka!!!!! :glowawmur: Świnki siedza tak juz od miesiąca, więc pewnie samiczka zaciążona..Ponoć maja ok 3-4 mies- pani nie wie. Pani w ogóle miła, na moja uwagę-prosbę przyniosła do klatki odrobine siana i miseczkę karmy suchej ( taki badziew na wagę )- zapomnijcie o warzywach jakichkolwiek!!!! I co??? Nic nie możemy, !!! bo nie możemy napedzac tego interesu!! a cenia się. Uwaga skinny 379 zł !! Powiedziałam, ze tam wróce i bedę sprawdzać, czy świnki maja siano i karme. tyle mogłam zrobić... smutno mi...

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 21 kwie 2015, 19:32
autor: Asita
Jolka, masakra...mało powiedziane... Ja już od kilku miesięcy nie chodzę do zoologów.... :sadness:

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 21 kwie 2015, 19:49
autor: Tyciek
Mi się serce kraja, kiedy wchodzę do takich miejsc... Najchętniej bym wszystkie biedactwa od razu przygarneła, ale po tygodniu mój pokój zamieniłby się w świnkolandię. Niestety w moim przypadku dawanie wykładu nieodpowiedzialnym właścicielom zoologów nie przynosi upragnionych rezultatów, bo mają gdzieś "czepiającą" się 16-latkę... :idontknow: :sadness:

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 21 kwie 2015, 21:14
autor: Lilith88
Tyciek uwierz, że osoby dużo starsze też mają gdzieś.. Co gorsze Inspektorat Weterynarii też ma gdzieś (do tej pory mnie trzęsie jak pomyślę co mi odpisali :angry: ), ja nie wiem co można zrobić, po prostu nie mam pomysłów już a te zwierzaki później umierają jak te dwa maluchy co ostatnio trafiły do spśm z zaplecza sklepu, bo były za małe zabrane od mamy :sadness:
Ehh.. Jola :pocieszacz:

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 21 kwie 2015, 21:40
autor: Tyciek
Prawda jest taka, że wszystko byłoby o wiele łatwiejsze z jakimkolwiek wsparciem z drugiej strony, ale eh... jak widać zysk jest ważniejszy od żywej, niczemu sobie winnej istoty. :sadness: :cry:

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 22 kwie 2015, 9:20
autor: katiusha
Szlag mnie trafia, jak dowiaduję się o takich rzeczach!!! Rozniosłabym takie przybytkiObrazek ( oczywiście po ewakuacji zwierzyny)

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 22 kwie 2015, 16:45
autor: Pani Strzyga
Strasznie przykre to :( Ja swego czasu nasłałam OTOZ, ale w sumie olali sprawę i wyszłam na czepliwą histeryczkę. Przykre.

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 22 kwie 2015, 19:38
autor: Tyciek
Kurczę, że też nie ma innego sposobu... Myślę i myślę i nic mi do głowy nie przychodzi :(

Re: *Zuzia, Myszka i Gruszka*

: 22 kwie 2015, 21:01
autor: jolka
Podobno nie ma śkinek w sklepie!! Borys był i napisał na FB, ze znikneły!!! Nie wiem co o tym mysleć, sprzedały się??? Dwie na raz jednego dnia??? Czy ktoś je schował gdzieś??? Martwię się.. Poza tym po pracy dziś, jutro tez a z Gruszą źle... Znowu cała podrapana. Ja juz nie wiem co z nia robić.. Smarować, nie smarować, kąpać, nie kąpać... Było tyle czasu spokój :(