CAVIARNIA

Dziewczyny, piękne i tłuste, dość chorowania, podobno wiosna idzie

Przykro mi z powodu Lunci

Jak Lucynka się czuje?

Niech dziewczynki się trzymają zdrowo, wiosna przyszła, nie ma co chorować
A jak są przepychanki, znaczy się, że świnie się dobrze czują

Jak Świństewka? Zielone jest? My czekamy, aż będzie można do lasu, czy parku. Wyprawa do zoologa po żarcie dla stada i troty jest OK. Nie wiem, czy rwanie trawy na łące udałoby się wytłumaczyć jako wyjście po artykuły pierwszej potrzeby...

Przecież wyjście po trawę to jest potrzeba najpilniejsza! My przy okazji bierzemy kota na spacer więc jak coś to Frugo będzie się tłumaczył
Ula chyba zapomniała o forum bo na fb widziałam zdjęcia pięknych ptaszków

Właśnie, co u dziewczynek??

wyjście po trawę to jak najbardziej artykuł pierwszej potrzeby.. Bez tego to przecież większość z nas nie ma co wracać do domu..

U świństewek w skrócie:
- mają świerzba
- Lucynka złamała górnego siekacza i od soboty "chrobocze"; w sobotę (oczywiście po zamknięciu weta) zaczęła tak głośno oddychać, że całą noc nie mogłam spać, bo bałam się, że odejdzie. Robimy jej inhalacje, wczoraj było cicho, dzisiaj delikatnie słychać. Wydaje nam się, że to raczej coś w nosie, niż w oskrzelach.
Jutro cała piątka jedzie do weta.

NO coś podobnego!

Oj, te zwierzaki...!

Dziewczynki przebadane? Jak zdrówko Lucynki?