CAVIARNIA

Dziś już jest normalna, widziałam jak wciągała siano z rana Na razie ją obserwujemy...

Dream kichnęła. Raz - i to przesądziło sprawę. Zapakowałam ja do transportera z termoforem i pojechaliśmy do Pani doktor. Zęby eleganckie, nic nie słychać.... Więc mamy przeciwzapalne na trzy dni, bo to się może dopiero wykluwa, to ubijemy cholerstwo w stadium larwalnym. Dream zmęczona śpi - ale nie skulona

No to trzymam za zdrówko Dream! Na pewno będzie dobrze!

Dostała wczoraj przeciwzapalne, i po godzinie wróciła "moja" świnka, rozbrykana, jedząca, chrupiąca i leżakująca. Dziś po południu znów lekko się kuliła. Mamy podawać lek 3 dni i zobaczymy. Będę ja dogrzewać na termoforze, to ponoć pomaga przy przeziębieniu...

Trzymam mocno kciuki

Zdrówka!!!

Dziś rano znowu się puszyła, a po podaniu przeciwzapalnych wróciła do normy. Daję jej też Cebion... Dziś przy odkłdaniu do klatki Dream mi się wysunęła. Tylnymi łapkami stała już na hamaczku... Ale gibnęła się i fiknęła do tyłu.... Zawału mało nie dostałam.... Ale zachowuje się normalnie... Miracle dzielnie się łaciatą opiekuje. Śpi obok, pyta o samopoczucie

Czas bez takich akcyjek to czas stracony
No Dziewczyny, trzeba być zdrowym bo Gwiazdor nie przyjdzie

Cynthia, a te przeciwzapalne to co? Bo jeśli standardowo przeciwbólowo-przeciwzapalne, to małą wyraźnie coś boli, dlatego się ożywia po podaniu leku i potem znowu puszy. Tylko co? - oto jest pytanie Mogłyby być trochę bardziej otwarte w tej kwestii, no nie obraziłabym się Dream bardzo proszę nie denerwować Pani - albo wyzdrowieć, albo ładnie powiedzieć co się dzieje Mamą się nie musisz przejmować, ale jest w Twoim prywatnym interesie, żeby nie dostała zawału

Dziś Dream zachowuje się zupełnie w normie, skubie siano.... Nie widziałam, żeby się puszyła.... Obserwuję ją, może trochę jestem przewrażliwiona z tym puszeniem.... Na razie podajemy lek (przeciwzapalny to nie przeciwbólowy chyba - zawsze przeciwbólowe dostawałam oddzielnie )....
One tak zawsze mi na złość robią, straszą, żebym się na wyjeździe za dobrze bez nich nie czuła,,,