CAVIARNIA

Do chorych dołączyła Burakura. To jest jakaś grypowa franca, większość moich znajomych już dopadła. Nie wiem, czy specjalność warszawska, czy ogólnokrajowa, ale nie polecam.

W Bydzi o tym nie słyszałam Zdrówka Wam!

Franca jest ogólnoeuropejska. Moja Młoda zaszczepiwszy się przeciw grypie w lutym, poprzestala na katarze, zaś małżonek jej padł na tydzień, a nie zwykł chorować. Ponieważ padł w poniedziałek, a we wtorek mieli przeprowadzkę, to sytuacja była hmmm, niezręczna...
BTW mój szwagier "przechodził" (na nogach znaczy przechodził...) takie cóś rok temu i ma teraz raptem 38% sprawności serca... więc - do wyra! i zdrowieć! Surówki, kiszogórki, jabłuszka, witaminki...

My do wyra a Łata w pampersie lata? eeeeeeeeee......
ja już weszłam w rekonwalescencję, ale przedtem zaliczyłam powikłania w formia kolejnego zapalenia oskrzeli, jak pisałam, które oczywiście przeszło w obturacyjne, więc się znowu nebulizuję I słaba jestem jak niemowlę, ale już lepiej.

Nie no wiadomo, że trzeba z psem wyjść, ale psu nie zaszkodzi, jak będzie krótko, a zaraz potem do wyra. Chodzi o to - jak rozumiem - żeby się nie napinać nad miarę i nie udawać, że zdrowie jest i mogę sobie iśc do pracy normalnie, tylko katar/kaszel/zawroty glowy... tylko wypoczywać.

Dużo zdrowia w takim razie, już limit chorowania wyczerpany

Zdrówka dla wszystkich

Powoli zdrowiejemy.

Czyli możecie już zdjęcia wstawiać?
Całkowitego powrotu do zdrowia życzę