Strona 185 z 351
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
: 22 lis 2015, 9:07
autor: sosnowa
Co za paskudztwo? Skąd to się bierze? Siano? To masz wesoło

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
: 23 lis 2015, 13:08
autor: katiusha
Ale wrednie wyglądają te listrophorusy gibbusy..

Znalazłam sobie w wujku Guglu..

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
: 23 lis 2015, 14:17
autor: joanna ch
a, czyli to co u nas było.
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
: 23 lis 2015, 14:26
autor: jolka
listrophorusa gibbusa ... matko z córką
uwazamy, chuchamy, dmuchamy- skąd te paskudztwa???

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
: 23 lis 2015, 18:06
autor: Beatrice
No właśnie,cóż to za ustrojstwo? MOże trzeba Was wspomóc? Właśnie zaadoptowałam wirtualnie słodkiego Słodziaka,ale jakiś "wdowi grosz" się znajdzie,zwłaszcza ,że wciąż pęka mi serce za Bezylkiem / Icuś powoli dojrzewał do towarzysza.../...Ale całe szczęście ,że kochany Loczek czuje się dobrze!Ściskamy i całujemy pysia!

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
: 23 lis 2015, 21:33
autor: porcella
To paskudztwo się zaadaptowało na świnki z królików, może się, jak wszystkie takie draństwa przenosić w sianie, w trocinach... jest rzeczywiście mało sympatyczne, bo pewnie męczy zwierza mały krwiopijca bez wielkich objawów. Dr Kasia mówi, że się fatalnie leczy, ale ona ma metodę - ponieważ draństwo "obsiada" włosy, a konsumpcja naskórka i łupież to tylko uboczne objawy, więc należy świnię ogolić, wtedy większość gibbusów zginie wraz z włosami. potem iwermektyna podskórnie i naskórnie i zobaczymy jutro. Moim zdaniem oba prosiaki po rozpoczęciu leczenia są w dużo lepszym humorze, niż poprzednio.
Sroka ma bardzo gęste futro, a te zarazy ja nadgryzły dość znacznie, bo aż gubiła kępki sierści, więc była wściekła i zołzowata, zaś Knedla obsiadły na jego naruszonym dawnym świerzbem zadku, więc płakał przy dotykaniu. Teraz jest dużo, dużo lepiej.
Reszta stada raczej nie zdążyła się zarazić.
Wyników Loczka nadal nie ma, Pani Kasia ma interweniować w niemieckim labie, co się dzieje i dlaczego.
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
: 23 lis 2015, 22:27
autor: joanna ch
Pamiętasz może; u nas chyba 4 dawki iwermektyny poszły na to i ogolenie kupra. Parę stów poszło ta te gimbusy...

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
: 23 lis 2015, 23:10
autor: porcella
To tymczasy... Mam kupę fantów na bazarek.
A golenie kupra dr Kasia wprowadza od razu pewnie równiez dzięki Waszym doświadczeniom ...
Jutro idziemy na kontrolę, zobaczymy, jak jest, bo humory maja zdecydowanie lepsze, niż poprzednio.
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
: 25 lis 2015, 8:52
autor: sosnowa
Dobrze, że reszta się uchowała
Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]
: 25 lis 2015, 20:14
autor: porcella
Dobrze jest.
Knedel i Sroka leczą się świetnie - tzn trucie gibbusów postępuje, a im zarastają zadki

Jeszcze trochę, a założę im porządny wątek. Knedel zresztą, niewątpliwie serce ma chore, ale gębę uśmiechniętą.
Filippa jutro pozna ewentualnego narzeczonego - Wiewiórka kastrata.
Loczek ma negatywne wyniki badań. Mogę dac mu koleżkę!
"E. cuniculi antibodies in serum
carbon immunoassay (CIA)
negative"
Ktoś ma miłego, młodego samczyka do wzięcia?
Chlamydki tyją i ganiają się po klatce. Bardzo lubią wybieg, potrzebują wybiegu! Potrzebują domu...