Strona 183 z 466

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 17 cze 2015, 17:27
autor: dortezka
tak tak fotki! :jupi:

Dropsio.. ile by chłopcy nienaprodukowali tych bobko-bombek.. to nasze robią w jeden dzień tyle, co Twoi 2-3dni :lol:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 17 cze 2015, 17:38
autor: katiusha
Hahaha! Dokładnie! Nasz przemysł zbrojeniowy jest potęgą :laugh:
:photo:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 18 cze 2015, 17:12
autor: Dropsio
Muszę się widać doświnić. A wczoraj miałam takiego ładnego bombowca, strzelałby z powietrza... Ale okazja mi koło nosa przeleciała :lol:

E: Łapcie kilka fotek z wczoraj (będzie oczywiście duużo więcej, bo powychodziły baardzo ładne :102: )
Jeszcze przed rozróbą
Obrazek
Poddaj się, skrzypie polny! :argue:
Obrazek
Powiadam Ci - poddaj się albo giń!
Obrazek
Niech ten Drops się tam bawi i udaje rycerza... Ja się schowam i pójdę spać. :roll:
Obrazek

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 18 cze 2015, 18:37
autor: katiusha
:rotfl: CO za skrzypowa walka! Skrzyp bez szans moim zdaniem :szczerbaty:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 19 cze 2015, 7:45
autor: Asita
"Poddaj się skrzypie...!" no padłam :rotfl:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 19 cze 2015, 7:55
autor: Kropcia
Don Dropiszot i walka ze skrzypami xD :laugh:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 19 cze 2015, 18:54
autor: Assia_B
Ale fajny domek z główką świnki :D

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 20 cze 2015, 13:46
autor: Pani Strzyga
Cosiek wie, że Duża zadba, żeby dla niego nie zabrakło :)

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 21 cze 2015, 15:34
autor: Dropsio
Dwa newsy z ostatnich dni, w obu przewija się motyw ucieczki :szczerbaty: :
Wczoraj siedzę sobie spokojnie, świniaki spokojnie wcinają ogórka. Chwilę wcześniej szyłam, więc klatka zamknięta. W pewnym momencie ogór się skończył, słyszę że Drops gryzie kraty, że chce więcej, albo żeby go wypuścić, bo Duża pewnie ukryła przed nim resztę dobrych rzeczy. Zawsze po chwili przestaje, tak też stało się tym razem, tyle że podejrzanie szybko. Odwracam się, patrzę, a tam Drops trzyma w zębach odchylone drzwiczki, między którymi przebiega Cosiek, wydostając się tym samym na pokój. Białas zaczął biegać po pokoju, szukając ogórasa, a Drops siedział przy wyjściu tak jakby czekając, aż jego sługa coś mu przyniesie :roll: :lol:
Dzień wcześniej szykuję się do spania. Ostatnią rzeczą którą wtedy robię (prócz zgaszenia światła i zagrzebania się pod kołdrą) jest odebranie wolności prosiętom. No więc łapię Cośka, który jak zwykle buszował pod łóżkiem, "odprowadzam" do klatki, odwracam się żeby wziąć drzwiczki, zamykam, gaszę światło, kładę się... Ale coś nie daje mi spokoju. No nic, dalej próbuję zasnąć, aż tu nagle słyszę jakieś dziwne dźwięki, dobiegające jakby spod mojego łóżka. Zapalam delikatne światło. W mroku, pośrodku pokoju jarzą się czerwone oczy. Scena niczym z jakiegoś horroru... A to tylko Coś :lol: Najwyraźniej wykorzystał ten ułamek sekundy gdy się odwróciłam i bezszelestnie wystrzelił z klatki... Dzisiaj na noc zamknęłam klatkę na dwie kłódki :twisted:

Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały

: 21 cze 2015, 15:43
autor: Lilith88
Hahaha bystrzaki-rozrabiaki :love: