Strona 183 z 351

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 30 paź 2015, 21:25
autor: porcella
:laugh: w piwnicy. Wazony w nim były, więc w sumie na grzyba mi one aktualnie, ale już przywlokłam :-) Na szczęście było lekkie no i po co mi tyle wazonów? Inna sprawa, ze polowa, to spadek po ciotce...

Stan zaświnienia utrzymuje się w strefie 8 ( 3 klatki plus zagroda):
w Miedonii przybyło dwie - wrócił Knedel ze Sroką żoną swoją. Trochę ją gania, bo za ścianą Loczek, ale w sumie są ładną parą z szansami na adopcję.
Loczek w depresji - jedyne, co go ożywia i to na krotko, to porcja Trovetu - jak nie znajdę mu szybko kolegi, to pęknie z przeżarcia. Kto ma w Warszawie samczyka - Loczek jest łagodny i już mu odeszło trzech kolegów, dosyć tego uspołecznienia - teraz pora na Loczka! On ma być najważniejszy.
Chlamydki sie ganiają - któraś ma rujkę i trzeba sprzątnąć w klatce, zawsze wtedy są awantury.
Filippa jest agresywną zołzą i gania własną córkę - nie chce jej przyjąć po powrocie od Elwiry.

Puszczam im łagodną muzykę, ale nie wiem, czy to pomoże :glowawmur:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 30 paź 2015, 22:21
autor: jolka
Łagodna muzyka powiadasz pomaga? hmm u mnie Mysz jak miała rujke strasznie molestowała Kafla. Reszta się nie dała :102: Loczek biedaczku kochany, jesteś cudny :love: trzymam kciuki za towarzysza dla Ciebie :fingerscrossed:
ps ja też mam wysyp wazonów, kryształów itp. juz sie boje przeprowadzki.. a jednocześnie doczekać nie mogę.. :mrgreen:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 31 paź 2015, 23:25
autor: porcella
Loczek łazi jakby miał 180 lat, ledwie noge za nogą przesuwa. Ale łazi. Naokoło kojca z Filippa i Keirą. Łazi i węszy, czuję, że zaraz przejdzie do czynów - czyli będzie chcial przegryźć pręty dzielące go od pań.
Nie. Jednak usiadł pomyśleć. I tak myśli już z 10 minut. Ciekawe o czym...? :think: Nie wykluczam, że kombinuje, jak by tu wrócić do klatki - odległej o jakieś pół metra...

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 01 lis 2015, 6:43
autor: katiusha
Loczersie!!! Za kolegę!! :buzki: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 01 lis 2015, 17:24
autor: diefenbaker
porcella pisze:
sosnowa pisze: @Diefenbaker - może włączysz się do akcji "Norka"? Pucka dzierga na dobro Stowarzyszenia, a ja szyję środki z polaru. Wszystko z prywatnych środków, cały dochód ze sprzedazy idzie na świnki. http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =58&t=2667
powoli się zbieram, kompletuję materiały, trochę ostatnio innych rzeczy wypadło (w tym eksperymenty krawieckie), ale może będzie więcej czasu.
A skąd masz taką ładną trawkę? U nas na działce niewiele się nada, wczoraj świnki ledwo skubnęły...
:fingerscrossed: za znalezienie szybko towarzysza dla Loczka.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 01 lis 2015, 21:32
autor: porcella
To trawka sprzed tygodnia, teraz to nie mam pojęcia, ale pewnie coś zostało. Nawet przemarznięta trawa jest pyszna.

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 01 lis 2015, 21:58
autor: jolka
u mnie tam gdzie zbieram skosili na maxa cała trawę :glowawmur: Teraz nie ma co szukać- chyba trzeba nad Wisłę się wybrać...
Loczek jest uroczy :love: a, ze ciut ostrożny to co, ?! taka jego uroda :D

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 05 lis 2015, 21:50
autor: porcella
Rozmawialam z dr Judytą. Dr Judyta mówi, że o tym, czy świnka jest nosicielem e. cuniculi (bo może być!) nie decyduje istnienie przeciwciał we krwi, tylko ich "miano", czyli ilość. Zatem trzeba dać krew do badania i takie badania robi lab w Niemczech za ponad 100 zł. Na jutro sie umówiłam, bo Bezyl możliwe, że był chory na EC, i szkoda innych świnek ewentualnie, a Loczka też szkoda. Na szczęście wyszedł z depresji, drze się na mnie żądając żarcia i odwrócony jest znowu do świata przodem. A przód ma imponujący!
W niedzielę przyjeżdża Owca - na dwa tygodnie - będzie dużo zdjęć różnych świń!
Filippa pożarła się z Keirą - mam więc teraz 5 klatek.

Przy okazji urodzin Geralta od sosnowej przypomnialy mi się stare utwory "Swinkopoetyckie", jak
"Oda do boba"
Znacie? Ze starego forum? Znamy... to posłuchajcie... 8-)

O ty, co kształt masz owalny,
O ty, przepiękny i czarny,
Gdy widzę twoją postać,
ochocie tej muszę sprostać:
Bobie - dziś śpiewać będę tobie.

Gdy widzę cie samotnego,
na bezdrożach podłogi zgubionego,
sercem mym smutek targa
a z ust wyrywa się skarga:
Znów zamieść będzie trzeba!

A gdybym nie zamiotła
Osoba twa się wgniotła
By w podłogę lokalu...
Serce zadrżało by z żalu.
O bobie! ozdobo lokalu!

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 05 lis 2015, 22:04
autor: joanna ch
o ło, jaka twórczość :102:

Re: Przyjaciele Lorda Pontusa [*]

: 05 lis 2015, 22:08
autor: sosnowa
:rotfl: