Strona 183 z 225

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 29 mar 2016, 8:04
autor: dortezka
Jak Dyziol po świętach? Postanowił być grzeczny i wyzdrowieć? :)

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 29 mar 2016, 23:44
autor: pastuszek
Po 2 tygodniach łykania prochów Dyziek odżył, nabrał mocy i uważa, że rządzi w kuwecie(w końcu skleciłam :szczerbaty: ) :shock: W ogóle jakiś nabuzowany jest na nich :think: aż mu Stefan z drogi złazi :lol:
Z jedzeniem niestety dalej nijak, niby coś podgryzie z michy, siana wciągnie - ale to tyle co kot napłakał. Bez dokarmiania leci z wagi.
Za to zieleninę wcinałby do upadłego - ale tu ma limit, bo zaraz kupa rozjechana.
Jutro jedziemy na kontrolę, mam nadzieję, że jego ożywienie ma przełożenie w wynikach krwi :pray:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 30 mar 2016, 20:31
autor: pastuszek
Białe krwinki spadły z 44 do 31 :) Dalej mamy łykać tabletki i za miesiąc do kontroli.

Po kolejnej morfologii Dyziek pada już jak dętka
Obrazek

Na szczęście Bio Lapis stawia go na nogi :szczerbaty:
Obrazek

I jeszcze po czasie wstawiamy wielkanocne śniadanie, bo w końcu święta były i można było sobie pofolgować, zwłaszcza Dyzio mógł :szczerbaty:
Obrazek

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 30 mar 2016, 20:36
autor: Asita
Pastuszek, jeśli mogę Ci coś poradzić i np będziesz chciała tej rady posłuchać, to doradziłabym Ci dodawać do ratunkowej zmieloną bulwę suszonego topinamburu i zmielone liście brzozy. U Żurka to pomogło (mój przepis :szczerbaty: ). Na pewno mu nie zaszkodzi a myślę że te kupy wspomoże :fingerscrossed:

Biedna dętka... :pocieszacz:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 30 mar 2016, 21:21
autor: dortezka
ojojojjj.. jaki wymęczony :( ale dzielny :buzki:

super, że białe idą w dół! oby tak dalej :fingerscrossed: :buzki:

rozpieszczaj, rozpieszczaj! zasługują! i pochwal się kuwetą :szczerbaty:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 30 mar 2016, 21:28
autor: balbinkowo
Też jestem ciekawa nowej kuwetki :szczerbaty:
Buziaki dla Dyzia, silnego i odważnego faceta :buzki: Oby tak dalej Dyziaczku, pogoń te białe krwinki w chol... :nie_powiem: :fingerscrossed:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 30 mar 2016, 21:32
autor: Siula
Zdrowiej Dyziolku :fingerscrossed: dużo sił :buzki:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 31 mar 2016, 11:21
autor: pastuszek
Asita - rady zawsze mile widziane i na pewno wykorzystamy :)
Topinambur ostatnio świeży wcinają :szczerbaty:

Dortezka pochwalimy się, jak Nam się kratki nie będą chybotać na wszystkie strony :lol: Jak Oli przekazywałam Stacha to dałam jej też od wypadku kratki z praktycznie wszystkimi złączkami i teraz nie miał jak ich posklecać, więc jest prowizorka :szczerbaty: A najchętniej bym wykorzystała Twój patent tylko nie mam czasu kiedy zakupić tych grzbietów.

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio

: 31 mar 2016, 19:28
autor: dortezka
haha! patent dobry ale troszkę się trzeba napałować jak się to wsuwa (a kratki są poobracane tymi wystającymi prętami w różne strony).

Topinambur to moje ostatnio zielony suszony zaczęły jeść. Świeżym nie były zbytnio zainteresowane, z resztą u nas zniknął z warzywniaka.. widzę, że masz jakiegoś lepszego dilera warzyw :twisted:

Re: Gucio

: 10 kwie 2016, 13:43
autor: pastuszek
Już rok się obrócił bez Ciebie a chęć usłyszenia z rana Twojej pełnej oburzenia paplaniny połączonej z tupotem stóp ciągle ta sama :(
:swieca: