Strona 183 z 577

Re: Prawie 6kg szczęścia & w sumie 14 świń :D

: 28 lis 2014, 18:46
autor: Cynthia
Maja1983 pisze:Spróbuj może zachęcić go jedzonkiem, które szczególnie lubi ;) chcąc nie chcąc jeść musi :idontknow:
Maju, jakie masz doświadczenie ze pooperacyjnymi? Jeśli świnka źle się czuje, to nie zje nawet najlepszych, ulubionych listków.... Poza tym on je, ale jakby mniej, niż powinien....

Dziś lab trochę chętniej ruszył zadek do selera naciowego (ostatnio trafiają mi się w sklepie wyjątkowo liściaste, to świnie mają wręcz nadmiar selera)

Moja mama ma w planach uszycie mi kapciochów dla świństw i może tunelik, taki duży z wieloma otworami.... Zobaczymy.

Baby leżą, bobczą i jedzą.... Sielanka :laugh:

Re: Prawie 6kg szczęścia & w sumie 12 świń :D

: 28 lis 2014, 19:00
autor: Zaffiro
Brak apetytu nie wynika tylko po operacji, może być tez spowodowany chorobami lub przyjmowaniem niektórych antybiotyków także nie cierpię na brak doświadczenia ;) Ważne, że świnka coś tam zjada, a apetyt powoli na pewno wróci ;) :fingerscrossed: :buzki:

Re: Prawie 6kg szczęścia & w sumie 12 świń :D

: 28 lis 2014, 19:22
autor: Cynthia
Problem leży w tym, że on ten apetyt traci, a antybiotyków już nie przyjmuje.... Jedyne co przyjmuje to probiotyk na polepszenie pracy jelit.... Stąd moje podejrzenie, że być może coś się dzieje z raną wewnątrz.... :idontknow:

Na razie tragedii nie ma, on waży nadal prawie 1200g.... ale jest to niepokojące....


Zakupiłam babom różową miseczkę na karmę. Pewnie dostaną je mopy, bo one są takie bardziej dziewczęce :laugh:

Re: Prawie 6kg szczęścia & w sumie 12 świń :D

: 29 lis 2014, 14:51
autor: twojawiernafanka
Świniaki dziś będą z powrotem u mnie :jupi: Matczynym okiem ocenię stan laba, a jutro i Romek i Piorun idą na kontrolę do doktor Izy :)

Re: Prawie 6kg szczęścia & w sumie 12 świń :D

: 29 lis 2014, 19:33
autor: Cynthia
Chłopcy pojechali....

A ja nie mogę wyjść z szoku.... Jutro mija dwa lata, jak Flow i Dream są ze mną.... Pamiętam, jakby to było wczoraj :love:

Re: Prawie 6kg szczęścia & w sumie 12 świń :D

: 29 lis 2014, 20:49
autor: twojawiernafanka
Chłopcy właśnie zostali ostatecznie rozlokowani w klatkach (cała operacja trwała 1,5 godziny) :) Leki już podane, warzywa wrzucone.

Cynthia - raz jeszcze wielkie dzięki za opiekę - nie wiem, co bym bez Ciebie zrobiła! :buzki:

Re: Prawie 6kg szczęścia & w sumie 12 świń :D

: 30 lis 2014, 0:44
autor: llenka
jak sielanka to nic tylko się cieszyć :jupi:
może mama planuje prezenty na święta już robić hmm? ;)
kurcze, nie da się jakoś sprawdzić co z tą ranką? czy faktycznie wewnątrz się nic nie dzieje? :think:
No i jak waży 1200 to przecież jest ok, hmm

Re: Prawie 6kg szczęścia /mija 2 lata od przyjazdu Flow i Dr

: 30 lis 2014, 11:16
autor: Cynthia
1200 nie oznacza niestety że wszystko w porządku. Wczoraj fanka z TŻem po nich przyjechali i od razu Fanka stwierdziła, że on się nie zachowuje jak normalna świnka, jak jej labiszon. Więc dziś pewno odwiedzą dr Izę

Sielanka, ale wczoraj złapałam Miracle na kichaniu, no i Gingu jakoś dużo leży.... Może po prostu dorosła i przestała brykać jak szalona :idontknow:

Re: Prawie 6kg szczęścia /mija 2 lata od przyjazdu Flow i Dr

: 30 lis 2014, 11:44
autor: twojawiernafanka
Sto lat, mopiszcza! :prezent:

Odwiedziliśmy dziś dr Izę. Ranka jest ok, jest lekko wypukła, ale nie dzieje się z nią nic złego. Nóżkę ma prawo jeszcze oszczędzać, ale dziś się nią drapał i wyglądało to całkiem normalnie.
Mamy jednak problemy z brzuszkiem. Wczoraj po przyjeździe w klatce pojawił się jeden bardzo mokry bobek, a potem Romek stanął kompletnie i do rana bobów zero. Brzuszek przy dotyku twardy, bolesny, brak perystaltyki. Dostał zastrzyk rozkurczowy, witaminy i zalecenie kontynuacji probiotyku + masaże i dogrzewanie. Na szczęście w gabinecie po wymacaniu pojawiła się seria bobów, więc mam nadzieję, że idzie ku lepszemu :)

Re: Prawie 6kg szczęścia /mija 2 lata od przyjazdu Flow i Dr

: 30 lis 2014, 19:10
autor: Cynthia
Ciociu Fanko dziękujemy za życzenia tylko.... Ciociu Fanko, Dream nie jest mopiszczem :laugh: To przecież jeden z trzech muszkieterów...
Cieszę się, że u chłopaków zdrowie się poprawia...