Strona 181 z 428

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 23 lip 2014, 19:26
autor: ANYA
Wczoraj postanowilam Shimmera wymeczyc i wypuscilam go na dlugi wybieg
Jak wrocil do klatki to padl :o
Obrazek
POtem sobie troche podjadl slonecznika
Obrazek
A potem troszke gimnastyki pouprawial
Obrazek

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 23 lip 2014, 19:27
autor: Zaffiro
Super chomik :love: boski :love:

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 23 lip 2014, 19:37
autor: Inez
Jak mogłaś tak chomiczka zmęczyć niedobra kobieto.

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 23 lip 2014, 19:47
autor: ANYA
Chomiczek moj slodki i kochany mnie o malo co nie wykonczyl psychicznie :glowawmur:
Wpuscilam go jak zwykle do salony a swinki poszly w odwiedziny do Alfa i Angelo. A mlody juz na tyle pewnie czyje sie w pokoju, ze zaczal wchodzic na kanapy przy oknach (otwartych) :o potem chcial skakac!
Nastepnie wchodzil na Ryana klatke i na pieterko spadajac po drodze a jak juz mu sie udalo wejsc na pieterko to chcial skakac na glowke z 2giego pietra :o kilka razy zlapalam go w locie.

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 23 lip 2014, 19:58
autor: Dropsio
Hah, słodki, faktycznie :twisted:
Mnie się ostatnio śniło, że Dropsik jakimś cudem wypadł przez okno... :?

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 23 lip 2014, 20:03
autor: ANYA
Dropsio jakie Ty masz sny :nie_powiem: ale mi tez sie czesto takie rzeczy straszne snia

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 23 lip 2014, 20:55
autor: Dropsio
Najgorsze jest to, że one są tak bardzo realistyczne, że trzeba sprawdzać, czy to na pewno był sen :(

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 24 lip 2014, 10:47
autor: Zaffiro
Wiem coś o tym :( Czasami zawalu można dostać od tego realizmu :(

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 28 lip 2014, 10:53
autor: jasnoluska
ANYA pisze: Obrazek
Zakochałam się! :love: :love: :love:

Re: Ryan, Alfie,Diablo, Angelo & Lewis

: 28 lip 2014, 14:37
autor: ANYA
jasnoluska pisze:
Zakochałam się! :love: :love: :love:
Ja tez i to w chomiczku! (kiedys myslalam, ze nigdy nie bede miala chomiczka bo za nimi nie przepadalam)


Wczoraj Lewis przy mizianiu na moim brzuchu wywalil kopytko :jupi: i tak slodko sobie chrzakal

Dzisiaj Ryan na moim brzuchu przytulil sie do mojej reki, a potem glaskalam go pod broda i tak od razu mnie nie ugryzl!
Potem jak juz zaczal mnie gryzc ze chce zejsc na podloge to go postawilam a on stanal na dwoch lapkach zdziwiony, ze nie dalam mu nagrody :laugh: Zaczal mi wchodzic na reke i zebrac wiec mu dalam ogorka.