CAVIARNIA

A ja się cieszę, że już za chwile zamieszkają u mnie
Właściwie to już są w drodze
Domek na nich czeka, warzywka też, i sianko i jedzonko i ręce chętne do głaskania i przede wszystkim serce chętne do kochania..



Losy bliźniaków można od dziś śledzić na nowym wątku http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=5594

Czy to oznacza, że całe to towarzystwo rozjechało się już do swoich stałych domków?

Mój staruszek Maniek i adoptowany Rudy - nazwany Gutkiem

Maniuś lubi spać na rękach... Gutek nie jest jeszcze taki ufny

Śliczni. Super, że się zaprzyjaźnili

Tez bym chciała móc juz kolankować ale nie chcę ich na siłę wyciągać

Adoptowany Rudy - Gutek też nie bardzo chciał na ręce, bał się... ale jak wyciągałam ich razem to przy starym Mańku jakby śmielszy był na początku tak było minął tydzień, byłam dzisiaj cały dzień na uczelni, rodzina u teściów i co zastałam po powrocie? Najgłośniej kwikał Gutek pojedli warzyw a on dalej kwikał i dopiero się uspokoił jak go wzięłam na kolanka
Mogę śmiało powiedzieć, że czuje się już jak u siebie - bo w sumie jest już u siebie

Cały wątek do Uratowanych?

I adoptowany Butek został sam wczoraj odszedł Maniuś

sylwiaaa pisze:I adoptowany Butek został sam wczoraj odszedł Maniuś

Ojeju przykro mi
Butek też pewnie tęskni za kolegą... ;(