A, dziękuję, dziewczynki w porządku, mają się znakomicie. Białaski są już takie duże. Mnie już całkowicie zaakceptowały, z obcymi różnie bywa, są ostrożne i wolą zejść z pola widzenia

Obie podchodzą już do ręki, obie korzystają z kuwety / oczywiście są "wpadki", bo świnka to świnka /, obie kwiczą jak szykuję warzywka. Ogólnie jest bardzo dobrze. Jestem zadowolona z dziewczyn i szczęśliwa, że właśnie je mam. Są mądre, kontaktowe / Bianka czasem podszczypuje Borówkę, ale na moje "nie wolno", w podskokach odchodzi

Golaski też mają się dobrze. Dwa łączenia białych i gołych mi nie wyszły, ale myślę o trzeciej próbie. Kiedy? Myślę, że w rocznicę zamieszkania u mnie Bianki i Borówki, a było to 28 stycznia. Jest trochę czasu, mam więc możliwość przemyślenia łączenia, aby tym razem się udało
