Hmm, a chłopaki się nie biją czasem? Bo to mi bardziej wygląda na drapnięcie, niż na grzyba, przynajmniej na tym zdjęciu. Inna sprawa, że nie bardzo wiem, jak grzyb miałby spowodować przymykanie oka bez typowych objawów grzybicy (bo takich na oku nie widzę). Miała prosiaki z paskudnym grzybolem na uszach, głowie i pysku, smarowałam to codziennie ze sporym marginesem i nigdy nic się z oczami nie działo. Za to miałam przypadek rozcięcia powieki pazurem w trakcie sprzeczki oraz zadrapania jej wewnętrznej strony, bez naruszenia skóry z wierzchu (czyli prosiak wsadził drugiemu pazur pod powiekę i pociągnął

). Wetka musi dokładnie to oko obejrzeć, bo coś tam się najwyraźniej dzieje, ale co?

Czasem świnki przymykają też jedno oko z okazji bólu w okolicy, np. ucha lub zęba, więc obserwuj czy nie ma innych objawów (ale skoro prosiak normalnie je, nie przekrzywia głowy w jedną stronę itd. to raczej chodzi o samo oko).
Btw, wydaje mi się, że masz bardzo osłabione prosiaczki. Dostały zastrzyki, ale to może być mało. Powinny ciągle dostawać beta-glukan, może probiotyki, ewentualnie preparaty z drożdży piwnych (np. witaminy RodeVit Multi, ale wiele probiotyków dla małych zwierząt też je zawiera, np. Bio-Lapis). No i dieta: możesz podawać chłopakom płatki owsiane, najlepiej pełnoziarniste - są naturalnym źródłem beta-glukanu, oraz wszystko, co zawiera dużo witaminy C. Jak jedzą kiełki, to teraz im ich nie żałuj.