Re: Dropś - fotogeniczny pan proś i... Małe Białe Coś?
: 14 cze 2015, 11:10
Cosiek dziękuje za życzenia...
W tym czasie, jak nas nie było, nazbierało się "dość" sporo fotek. Część z nich (jedyne 31) właśnie się ładuje, kolejne będą później...
Z wetem były spore problemy, dużo by pisać, ale ogółem mieliśmy jechać do Duo-Wet'u, ale ze względu na to jak przebiegła "rozmowa" z panią weterynarz z tej lecznicy w ich ręce Dropsa nie oddam. Wczoraj byłam u miejscowej wetki, kazała smarować maścią ichtiolową i w środę iść na kontrolę. Jakoś to do mnie nie przemawia... Więc jutro zadzwonię do p. Joanny Waldeck z Vet-Medicus'a, może ona nam pomoże i zrobi to tak jak trzeba (nakłuje, a nie każe smarować maścią "żeby samo wyszło" i ryzykować, że zacznie się babrać)
Guzek nie rośnie, cały czas jest mniejszy od ziarna pieprzu.

W tym czasie, jak nas nie było, nazbierało się "dość" sporo fotek. Część z nich (jedyne 31) właśnie się ładuje, kolejne będą później...

Z wetem były spore problemy, dużo by pisać, ale ogółem mieliśmy jechać do Duo-Wet'u, ale ze względu na to jak przebiegła "rozmowa" z panią weterynarz z tej lecznicy w ich ręce Dropsa nie oddam. Wczoraj byłam u miejscowej wetki, kazała smarować maścią ichtiolową i w środę iść na kontrolę. Jakoś to do mnie nie przemawia... Więc jutro zadzwonię do p. Joanny Waldeck z Vet-Medicus'a, może ona nam pomoże i zrobi to tak jak trzeba (nakłuje, a nie każe smarować maścią "żeby samo wyszło" i ryzykować, że zacznie się babrać)

Guzek nie rośnie, cały czas jest mniejszy od ziarna pieprzu.