Strona 178 z 196

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 07 paź 2019, 16:59
autor: margonel
Jak dziś Lucynka ? Co stwierdził lekarz na wizycie ?

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 07 paź 2019, 17:47
autor: urszula1108
Wetka stwierdziła, że bardzo ładnie się goi :D Oczodół został wyczyszczony, następna wizyta w piątek. Lucynka siedzi teraz i je siano.

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 07 paź 2019, 21:14
autor: silje
Ooo, takie właśnie wiadomości lubimy! :D
I oby tak dalej! Niech się pięknie goi :fingerscrossed:

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 07 paź 2019, 21:25
autor: porcella
Czyli kołnierz niepotrzebny?! To doskonale!

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 07 paź 2019, 21:43
autor: urszula1108
Kołnierz może się przydać, by nie drapała rany. Dzięki Siula :please: :buzki:

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 07 paź 2019, 21:51
autor: margonel
Jakie dobre wiadomości ! Kamień z serca. Buziaki :buzki:

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 08 paź 2019, 21:06
autor: urszula1108
Lucynka nie chce w ogóle jeść karmy ratunkowej, co oczywiście odbija się na jej wadze. Pić chce tylko w starej klatce, w izolatce w ogóle nie tyka poidełka. Puszczamy ją jak najwięcej z resztą stada - rozdaje dziaby na prawo i lewo :D W piątek kontrola, nie wiem kiedy zdjęcie szwów. Trochę martwią mnie boby, dzisiaj przez całą noc w kapciochu nie było ani jednego, a potem pojawiła się cała seria, błyszczących, kształtnych i cudownych bobeczków :love: Nie wiem, czy to nie wiąże się z tym, że w klatce prawie cały czas siedzi w kapciochu, a w dzień jest puszczana po pokoju w miarę możliwości :think:

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 08 paź 2019, 21:48
autor: zwierzur
Teraz już z górki... :love:

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 11 paź 2019, 20:11
autor: martuś
Lucynka rób dużo bobków i nie strasz duzej :fingerscrossed: jak tam po dzisiejszej wizycie?

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)

: 11 paź 2019, 20:15
autor: urszula1108
Siostra pisała, że Lucynka może wrócić do stada. Co prawda szwy ma mieć zdjęte dopiero w środę, ale jakby się ich prędzej pozbyła, to się nic nie stanie, bo ładnie się goi. Kapturka od Siuli nie udał się użyć. Lucynka wpadała w panikę. A tak ładnie w nim wyglądała :102: Po powrocie z Warszawy wrzucę fotkę.