Strona 177 z 196
Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)
: 05 paź 2019, 19:07
autor: Siula
Super Lucynko, trzymajcie się, będzie dobrze

No w izolatce świnki nie są szczęśliwe, ale musicie przetrzymać ten czas.
Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)
: 05 paź 2019, 19:22
autor: margonel
Mam takie same wrażenie jak Martuś, że rana wygląda lepiej niż na poprzednim zdjęciu, mniejszy obrzęk, ujawniony krwiak się wchłania. I cała misia czuje się wyraźnie lepiej. Jak dobrze, bo doprawdy serce się kroiło. Skoro sama zaczyna jeść to pewnie ją też mniej boli i da radę przeżuwać.
Serdecznie pozdrawiam. Trzymajcie się Państwo.
Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)
: 05 paź 2019, 20:05
autor: Miłasia
Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)
: 05 paź 2019, 22:22
autor: urszula1108
Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie
Zapomniałam napisać, że Lucynka nas dzisiaj przestraszyła, bo dzisiaj w klatce nie było żadnych bobków (wczoraj były). Okazało się, że na bieżąco je zjadała wprost z tyłeczka. Po całodziennym obżarstwie produkcja bobków zwiększyła się na tyle, że nie daje już rady i wieczorna seria walała się już po klatce.
Czy Lucynka powinna chodzić w kołnierzu, by nie drapała sobie tej rany?
margonel pisze: Trzymajcie się Państwo.
Nie Państwo, tylko "Wy"

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)
: 06 paź 2019, 10:03
autor: martuś
Jeśli masz z czego zrobić kołnierz to ja bym założyła. Rana zaraz zacznie swędzieć więc jest ryzyko, że sobie wydrapie szwy.
Lucynka pewnie jest mocno wyjałowiona przez leki i dlatego. Jak Tola była na antybiotyku to zjadała swoje bobki i jeszcze wyjadała Nutkowe prosto z tyłeczka

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)
: 06 paź 2019, 10:05
autor: urszula1108
Nie mam z czego zrobić kołnierza

Może u weta można kupić? Albo do Siuli się zgłoszę z zamówieniem

Jej kołnierze są boskie

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)
: 06 paź 2019, 11:30
autor: sosnowa
Fakt, Siuli kołnierze są stylowe.
Nie miałam ostatnio kiedy czytać, a tu taki rozwój sytuacji. Ale na zdjęciach wygląda lepiej. Pamiętam Otonię jako guźca jeszcze ze sterczącymi nićmi z oczodołów, bardzo trudno to zdzierżyć wizualnie. Ale będzie dobrze. Widać, że się poprawia.
Cały czas trzymam.
Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)
: 06 paź 2019, 16:02
autor: margonel
Jak Lucunia ? Coraz lepiej ?
Sama zachwyciłam się tym kołnierzykiem na Fisiągu (mam nadzieję, że imienia nie pomyliłam). Pomysł i wykonawstwo przednie !.
A może by tak spróbować zrobić z odpowiednio miękkiej i lekkiej podkładki śniadaniowej i choćby ręcznie obszyć taką flanelką ? Cienkie, leciutkie, miękkie a trzymające fason są takie z tworzywa ze splotem przypominającym tkaninę. Może to ?
Jest tego multum rodzajów a więc i zastosowań. Ja takich plecionych ale dużo grubszych, z odpowiednio dużymi dziurkami, używam w kątkach toaletowych świnkowych klatek. Świetnie przepuszcza, całkowicie izoluje i nie nasiąka jak mata łazienkowa. Poza tym, myję, strząsam, wycieram i już gotowe. Ale kilka kupiłam nieodpowiednich zanim trafiłam na idealne.
Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)
: 06 paź 2019, 16:25
autor: urszula1108
Lucynka dzisiaj jakaś osowiała. Mało je sama, a dokarmiać się nie daje
Jeśli chodzi o szycie, to ja mam totalnie dwie lewe ręce

Re: Takie sobie Świństewka i coś jeszcze :)
: 07 paź 2019, 8:56
autor: dortezka
o posz.. chwilę mnie nie było a tu takie rzeczy.
Biedne maleństwo. Lucynko wracaj szybciusio do zdrówka i ładnie jedz. tyle pyszności czeka na Ciebie
kciukam mocno mocno
