Strona 176 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 paź 2016, 20:40
autor: dortezka
Asita pisze: Misia - żadna z poprzednich :laugh:
o tak.. Misię rozpoznać najłatwiej z tego opisu :szczerbaty:

ja też swoje rozpoznaję po tuptaniu, kwikaniu i piciu :love:

i jak młode zaczynają drzeć japki to nawet ja idę szybciej suszyć czy ogrzewać śniadanie czy kolację byle by im te pyszczki zamknąć :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 paź 2016, 20:43
autor: Chocolate Monster
dortezka pisze: ja też swoje rozpoznaję po [..] piciu :love:
Coś sugerujesz? :ups:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 paź 2016, 20:44
autor: dortezka
Chocolate Monster pisze: Coś sugerujesz? :ups:
no i je wsypałam :redface: :nie_powiem:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 03 lis 2016, 16:21
autor: Cooyo
dortezka pisze:
Chocolate Monster pisze: Coś sugerujesz? :ups:
no i je wsypałam :redface: :nie_powiem:
:laugh:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 05 lis 2016, 15:08
autor: maleńka
Co tam u was ? :)

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 07 lis 2016, 13:47
autor: Siula
Jesteśmy, żyjemy, mamy się dobrze. Duża robi wszystko, aby zadowolić świninki :lol: . Żeby były dobrze odżywione,żeby dietka była urozmaicona, żeby Tosia z Brombą schudły, żeby Misia nie schudła,żeby mała zdrowo rosła, żeby Tosiowe kupki ładne były :tired: :lol:. No same wiecie jak wygląda życie ze świniami. Nie chcę chwalić bo znów będzie gorzej, ale Tosia ma ładne bobki od kilku dni (ciągle się z tym męczymy) no i dziewczyny odrobinę spadły z wagi. Pomiary z 2.11 Tosia 1219g ( a miała już 1270),
Bromba 1230g- aktualnie najcięższa w stadzie, Misia pięknie trzyma 1039g. Matylda dzisiaj 550g, nie jest już takim maleństwem ;) .
A jutro mijają 2 lata jak trafiła do nas Misia i zaczęła się przygoda ze świnkami, chyba będzie impreza! Nie wiemy kiedy Micha ma urodzinki więc obchodzimy jej przybycie! Rok temu strasznie się bałam,że nie dam rady z moją alergią,że będę musiała oddać moje misiaki. Teraz wiem,że za nic ich nie oddam! Daję radę, mam już czwórkę i co zrobić kocham te moje małpy !!! :love: ( Duży też! )

Ok, to teraz najciekawsze, czyli zdjęcia! Jak zwykle z czerwonego dywanu!

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Matylda uwielbia podkradać jedzenie z pyszczka koleżanki:
Obrazek

Z okazji jutrzejszej rocznicy, dla przypomnienia- mała Misiulka, w swojej malutkiej pierwszej klateczce :
Obrazek
Obrazek
Od dzieciństwa była ciekawskim wędrowniczkiem:
Obrazek

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 07 lis 2016, 15:01
autor: Aussie.
Ależ te Twoje prośki są przepiękne :love: . Te kolorki takie świetnie dopasowane, wysycone, futerko takie błyszczące, ciałka takie okrągłe :D. No cudowne są :love: . Siostra Matyldzi, Pchełka też waży 600g ale po jedzeniu, więc może nawet są siostrami z jednego miotu :102: .

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 07 lis 2016, 15:10
autor: Bajlandia
Misiunia jaka była maleńka! :love:
Piękne to Twoje stadko :buzki:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 07 lis 2016, 15:38
autor: Chryzantem
Misia jeszcze przed nabraniem kształtu idealnego :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 07 lis 2016, 16:16
autor: loriain
Chryzantem pisze:Misia jeszcze przed nabraniem kształtu idealnego :lol:
dobrze powiedziane, taktownie :lol:

Cudaczki :102: no to wszystkie najzielenszego dla Misi! :prezent: :102: