Strona 176 z 186

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 15 lut 2018, 13:06
autor: paprykarz
Jestem, żyję, tylko czasu brak na wszystko. Dzisiaj od rana świruję bo ... Toffi ma ogon ułożony nie tak jak powinien. Wczoraj był na krzywy ryj u weta i było ok. Towarzyszył Jadze, żeby jej raźniej było.

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 19 lut 2018, 17:04
autor: sosnowa
Trzymam

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 20 lut 2018, 22:17
autor: paprykarz
Dzięki. Póki co ogon wrócił do normy na drugi dzień.
W środę Toffi razem z Antkiem jadą na kontrolę. Toffi do dr W a Antek do dr Kasi. Kto wygrał wycieczkę do weta z nini? Mój Małż oczywiście. Z jednej strony chcialabym tam być a z drugiej jestem tam nieprzytomna ze stresu, że wychodzę i nic nie pamiętam. W domu też się stresuję ale info dostaję w smsach i nic nie zapomnę hehe.

Mam zamiat uaktualnić pierwszy post. Ale jakoś tak... Bez Rudolfa. Ehh ciągle boli.

Prosiaki żyją, jedzą, tyją, drą japy. Mam też na stanie tymczaskę przepiękną, zwrot z adopcji. To siostra mojej Natki. Nie mam miejsca na klatkę dodatkową, więc Cynka siedzi z Jolką i Puszildą. W poprzednim domu mieszkała sama bo podobno agresywna.

Mnie dzisiaj tak głowa łupie, że się pozbierać nie mogę. Żadne tabsy nie pomagają. A tu jak na złość Małż w pracy na nocce. Jestem jedynym ogarniaczem w domu i muszę być przytomna. Tosia mi pewnie manewry o 4 rano zrobi

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 20 lut 2018, 22:36
autor: Anulka1602
:pocieszacz: życzymy dużo zdrówka i dużo sił :buzki:
Mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: za stadko

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 21 lut 2018, 5:05
autor: paprykarz
Dzię-ku-je-my :D

Poprawka. Manewry trwają dzisiaj od godziny 3 :glowawmur:

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 21 lut 2018, 9:06
autor: urszula1108
Współczuję. Trzymaj się :pocieszacz:
Tosia to już duża panna. Może jakieś fotki w bardziej sprzyjających okolicznościch?

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 21 lut 2018, 9:16
autor: martuś
Kobiety to mają przerąbane. Cały dom na głowie, szalejące dzieci i te sprawy ;)

Ta wizyta u weta to kiedy? Dzisiaj czy za tydzień? Daj znać jak tam :fingerscrossed:

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 21 lut 2018, 10:51
autor: basia M
Paprykarz , jak udałoby się załatwić transport do Warszawy , bo już nie marzę o moich okolicach , to zabrałabym Cynkę .
Ona urodziła się u mnie i jakoś nie ma dziewczyna szczęścia . U mnie już mialaby dom na zawsze

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 22 lut 2018, 10:51
autor: dominika45
i jak po wizycie u weta już? My tez czekamy na :photo: :102:

Re: Futrzane stado Paprykarza

: 22 lut 2018, 18:00
autor: paprykarz
Dzięki, że pytacie ale to w następną środę. Jeszcze kilka dni leki musi brać.