Strona 175 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 26 paź 2016, 9:40
autor: Asita
Ale pysioluniek...mniamniamniam :love: :love:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 paź 2016, 14:14
autor: Siula
Giglacze rozrabiają na całego. Bezczelność sięga sufitu, a wszystkiemu winne Misia i Matylda. Tosia z Brombą troszkę jakby z boku przyglądają się wszystkiemu, ale jednak z myślą, że dzięki rozrabiającej dwójce mogą zyskać coś smacznego.
Do kuchni po cichu już wejść nie można, bo Matylda działa niczym wysokiej jakości alarm z czujnikiem ruchu. Kanapki zrobić w spokoju nie idzie, bo za plecami słychać głośne piski czerwonookiego potwora. Misiek za to jest upierdliwa niczym nachalny szef, który chodzi za pracownikiem krok w krok i wciąż powtarza co trzeba zrobić. Kroku nie można zrobić, żeby jej nie spotkać. Ale mało tego. Jak wiecie, Misia od zawsze zwiedza sama całe mieszkanie. Co więcej, gdy była małą świnką bez koleżanek, prawdopodobnie musiała dużo czytać, żeby zabić nudę, gdy byliśmy w pracy, bo doskonale potrafi komunikować na co ma ochotę. Trawa - biegnie pod okno tarasowe lub okno kuchenne, gdzie kiedyś stały pojemniki z zasianym zbożem.
Chce płatki, biegnie pod drzwi szafki, w której się znajdują... No i co najgorsze uczy Matylde wychodzić z klatki... Jak tu żyć?
:idontknow:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 paź 2016, 14:18
autor: MartusiaMartus
Jak moja mama jest w kuchni, Runa słyszy krojenie czegokolwiek to też wyskakuje z klatki i czeka pod drzwiami (bo nie wypuszczam jej luzem po domu, mam psa któremu nie ufam :P )

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 paź 2016, 14:20
autor: martuś
Jak to jak? Oddać im mieszkanie i służyć królewnom :szczerbaty:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 paź 2016, 14:54
autor: katiusha
Martuś, święte słowa! :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 paź 2016, 15:27
autor: loriain
Pogodzic sie z tym, ze jestescie pod okupacja :laugh:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 paź 2016, 15:30
autor: katiusha
Taka tam słodka okupacja i zajęcie przez przejęcie i zdominowanie :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 paź 2016, 15:31
autor: Chocolate Monster
:laugh:
katiusha pisze:Taka tam słodka okupacja i zajęcie przez przejęcie i zdominowanie :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 paź 2016, 16:17
autor: Asita
Siula! A ja Ci mówię: nie daj się!! :rotfl:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 28 paź 2016, 17:01
autor: Aussie.
Siula wiesz co.. cały rzut tak ma. Ja czasem mam ochotę @$@/@&@#&#$#@ Pchełkę! Bo potrafi tak rzucić decybelami, że przez 10 minut w uszach piszczy..