Strona 174 z 225

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio + tymczas Staszek :)

: 30 sty 2016, 18:19
autor: balbinkowo
Ja niestety w sprawie weta nie pomogę, nie mój rejon ;) Może spróbuj po polecanych wetach poszukać :idontknow:
A co to za zastrzyki Dyzio dostaje?

pastuszku
wiesz może co te wyniki oznaczają? WBT to wiem że białe krwinki, to chyba nie najlepiej że ma tak wysokie, co? :think: A reszta to się nie za bardzo orientuję...

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio + tymczas Staszek :)

: 30 sty 2016, 19:22
autor: kimera
Tak mniej więcej, to oznacza jakiś stan zapalny, tyle tylko z tego rozumiem.
A ten ostry zapach w odżywce, to może kozieradka? Pachnie trochę jak przyprawa curry, albo jakaś przyprawa do rosołu.

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio + tymczas Staszek :)

: 30 sty 2016, 20:53
autor: lubię
Dyziek ma potężny stan zapalny :shock:
To coś na apetyt, to jest taki zielony proszek czy takie długie laski?

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio + tymczas Staszek :)

: 30 sty 2016, 23:26
autor: dortezka
uuuu.. a co się tam działo koło Ciebie? my byliśmy i w sumie nie było źle a zastrzyk nawet dawał..

no są czynne, np ten co echo robią, czy na energetycznej (tak czasem nawet ten G. Dziwak co to też jest od gryzoni przyjmuje).

a jeśli chodzi o nie jedzenie, to chciałam wszem i wobec ogłosić, ze Dyzio po prostu się stęsknił za ciocią Docią i baaaaardzo ładnie jadł cykorię.. aż mi przykro było, że tak mało wzięłam i musiałam jednego liścia dla Pigi zostawić :redface:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio + tymczas Staszek :)

: 31 sty 2016, 12:56
autor: lubię
Nie wiem, czy na Energetycznej Dziwak jeszcze przyjmuje, teraz się przeniósł na Zakładową. Tam został kolega po fachu Łukasz Gościk, nie znam, ponoć daje radę. Osobiście w celach diagnostycznych polecam Dziwaka, lepiej mi się sprawdził niż Zwierzyniec, ale w weekendy to on ma wolne.

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio + tymczas Staszek :)

: 31 sty 2016, 14:06
autor: dortezka
no niby co 3 weekend przyjmuje tam nadal :think:

jeśli chodzi o zwierzyniec to ja się już tam nie raz zawiodłam.. Pipki oddam jedynie w ręce P i to jeszcze robiąc mu przesłuchanie po co, na co itp :szczerbaty: reszta lekarzy.. hmm..

jak Dyziek? zaczął jeść więcej sam? jak jego samopoczucie? :buzki:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio + tymczas Staszek :)

: 31 sty 2016, 14:49
autor: pastuszek
Jak chodziłam z Guciem, Stefanem tutaj na zastrzyki to była babka, wczoraj facet. Nie jestem przewrażliwiona na punkcie zastrzyków, pobierania krwi itd., zwierzak zapiszczy norma, ale do tej pory każdy to robił z delikatnością, bez zbędnych ceregieli przytrzymał skórę i się wbił, ale z szacunkiem, obchodząc się jak z żywą, czującą istotą. A ten wczoraj go normalnie chwycił, jakby był dziką świnią ze wścieklizną, która trzeba natychmiast unieszkodliwić, i z impetem dźgnął igłą - dla zobrazowania, kojarzycie zastrzyk z adrenaliną w serce? Bo tak to wyglądało. Myślałam, że go tą igłą przebił na wylot, Dyziek oszalał i mu się wyrwał z wbitą strzykawką (piski w Zwierzyńcu to pikuś), ja w szoku, próbowałam złapać Dyźka co by ze stołu nie zleciał, stażyska? stała jak wryta a ten, bo "świnie mają grubą skórę" :glowawmur: Nie wiem jak trzeba mieć nasrane we łbie, żeby tak potraktować prosiaka, psa, kota czy inne małe zwierzę - chomika w jego łapsku nawet sobie nie wyobrażam.

Szczerze mówiąc to bez zmian - miękkie warzywa, owoce tak, granulat rzadko i mało, siana i sieczki nie daję rady, jedynie jakiś drobne zioło - na szczęście suszyłam w lecie mlecz, do poidła nawet nie zachodzi.

A to na apetyt w proszku było. Możliwe, że to kozieradka - jakoś nigdy nie miałam z tym styczności, chociaż chyba kapuszkowa dodawała, ale tam tak tego nie było czuć.

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio + tymczas Staszek :)

: 31 sty 2016, 15:07
autor: Assia_B
Biedny Dyzio! Jak tak można :sadness: Pomiziaj go na pocieszenie...

Znalazłaś inną przychodnię otwartą w weekend?

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio + tymczas Staszek :)

: 31 sty 2016, 15:13
autor: dortezka
:shock: to ten Silny robił tak zastrzyk? w szoku jestem! jak byliśmy z Pigi to normalnie zrobił zastrzyk.. przecież bym go chyba zabiła..

a jak mu ździebełko do pysia wsadzasz to nie zaciąga? My tak robiliśmy z Pigi jak miała ten najgorszy okres z niejedzeniem. Siedziałam wtedy z nią godzinami, wybierało się najładniejsze ździebełka i podawało, tak samo z owsem. Z poidła też nie korzystała bardzo długi czas. Możesz spróbować mu podać pod nos (Pigi czasami wtedy polizała..) ale jak dostaje ogóra i pomidora to może mu to wystarcza. W sumie ratunkowa ze strzykawki ma w sobie dużo wody..
ehh Dyziolek.. zdrowiej! :fingerscrossed: :fingerscrossed: :buzki:

Re: Gucio [*], Stefan & Dyzio + tymczas Staszek :)

: 31 sty 2016, 15:55
autor: balbinkowo
Ojejku, biedny Dyziaczek :sadness:
Znalazłaś inną lecznicę? Albo do tej zadzwoń i spytaj jaki jest dzisiaj wet... :szczerbaty:
Kciuki za jedzenie i zdrówko :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: