CAVIARNIA

Oby szybko wyzdrowiał

Dużo

dla Frugolka!!!

Oj Fruguś coś ty nawywijał?

Trzymamy mocno kciuki całym stadem

Będzie dobrze

.
Miałam tyle razy zapalenie ucha środkowego, a do tego mam uczulenie na wszystkie znane leki na to, że....on też da radę!
Mało przyjemne, ale są gorsze rzeczy.
Ciekawe tylko jak się tego nabawił?

Frugos, nie pękaj(bo cię ukradnę)!

Biedny Frugolek

, dużo zdrówka

.
Piękne fotki panienek i kocia

Frugo

, nie pora na choróbska.

Jakie świąteczne towarzystwo - aż cieplej się robi.

Dzisiaj już troszeczkę lepiej. Sam już może chodzić, rano zjadł a teraz wyciągnęłam dziewczyny na wybieg to Frugo przyszedł do nich, położył się na szczurka i śpi. Wczoraj jak chciał gdzieś iść to musiałam go przytrzymywać bo nie był w stanie ustać na nogach. Biedaczek jest tak grzeczny, że nie mógł chodzić a chciał żebym go zaprowadziła do kuwety i tam poszedł się załatwić.

boe22 pisze: Ciekawe tylko jak się tego nabawił?

Właśnie do tej pory było wszystko ok...Oprócz brudnego ucha nic nie wskazywało, że coś mu dolega. Jak był mały to też przez jakiś czas miał brudne uszy, czyściliśmy mu dwa razy (ten sam preparat co wczoraj) i nigdy nie było komplikacji. Zapalenia ucha też nie ma bo nic go nie bolało, nie trzepał głową, kanał słuchowy nie jest zaczerwieniowy. Oczywiście teraz żeby nie doprowadzić do stanu zapalnego to musi dostawać antybiotyk przez dwa tygodnie

Problem w tym, że nie chcę go męczyć zastrzykami tak długo a jeśli chodzi o tabletki to boję się żeby nie zaczął po nich wymiotować (w związku ze swoją przeszłością po większości tabletek na odrobaczenie wymiotował)...

Frugo to tak jak Nutka - takie grzeczne, ciche sierotki a wszystko co złe to im się przytrafia