Strona 18 z 22

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 20 sie 2017, 0:46
autor: etycja
Ja się wcale nie gniewam. Wizyty w lecznicach to żadna przyjemność, no i to nie było obcinanie pazurków. Byłaś tak zamyślona, że nie chciałam Cię wyrywać z tego stanu.

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 22 sie 2017, 22:25
autor: Brunka
Buba coraz bardziej chudnie. Siłę ma, ale waga spada. I coś oczko ropieje. Coraz mniej chce jeść ratunkowej. Krzyczy o jedzenie, szuka, wącha, ale w sumie to nic jej nie pasuje. Tylko sianko ok, ogórek no i dziś zwyciężyła rzymska :) Nareszcie, bo bałam się, że coś nie tak z Bubą. Reszta przy niej korzysta i mogą się już turlać moje kule do kręgli... :redface:

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 23 sie 2017, 6:51
autor: Anulka1602
Trzymamy mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: za Bubusię

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 23 sie 2017, 17:12
autor: martuś
Szkoda, że nic jej nie smakuje :idontknow: A jak z trawą? Może posiej jej jakieś zboże?
Dużo zdrówka dla dziewczyny :fingerscrossed: :buzki:

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 29 sie 2017, 0:20
autor: Brunka
Chwile nas nie było bo i problemów dużo... Buba drastycznie chudnie :( Waga po wciśnięciu na siłę ratunkowej 692g. Nie wiem co robić. Karmę co wcisnęłam przed chwilą od razu uciekła druga stroną :( Ma permanentne biegunki... A ta przed chwila to przeszła juz sama siebie... Natomiast Buba sama je. Moze niewystarczająco, ale je i karmę i siano i zioła i jak jej biegunka przejdzie to mega ruchliwa jest i prawie taka jak kiedyś. Dzis jadła nawet marchewkę SAMA. Dużo pije. Poidełko wróciło do standardów używalności według Buby. Dużo pojawiło sie na plus, ale ta biegunka niszczy nam wszystko :( Renika podrzuciła nam dużo różnych probek karm ratunkowych (bardzo dziękujemy!). Testowałyśmy, VL CC najlepsza zdecydowanie, ale w miseczce mieszamy wszystko. Dla spokoju przeniosłam Bube znów do 80tki. Żeby miała spokój i pewność ze inne jej nie zjedzą.
W pracy byłam dzis 12h żeby odrobić wcześniejsze wyjścia do weta. Jeszcze mi trochę zostało... A tu coraz gorzej... W poniedziałek zaczynam urlop. Modle sie żeby Buba poczekała...

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 29 sie 2017, 9:31
autor: Anula
Lekarz ma jakiś pomysł z czego może wynikać ta biegunka?

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 29 sie 2017, 12:22
autor: Brunka
Wydaje mi sie ze nie... Ja obstawiam leki. Jedziemy do dr Izy do Bielska-Białej. Zostanie na obserwację. Czeka nas2.5h pociągiem... Obyśmy zdarzyły :(

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 29 sie 2017, 14:50
autor: Cynthia
Daj znać czy i kiedy mam ją odebrać...

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 29 sie 2017, 21:16
autor: Brunka
Wrociłam.
Nie dość, że rano dotarłam do pracy na 10 to jeszcze wyszłam o 13... Nie wiem kiedy to odrobię. W czwartek koniec miesiąca... Ale nie było rady, trzeba było jechać z Bubą. Dzwoniłam do naszego pana dr, ale nie zdążyłabym podjechać do niego. Inny znany pan dr miał już tylu pacjentów, że nie był w stanie nas wcisnąć... Buba jest ogólnie w takim stanie, że nie pojechałabym z nią do obcego weta. Musi być ktoś zaufany... Dlatego telefon do dr Izy i jedziemy. Dałam znać naszemu panu dr że tam jedziemy, bo innej alternatywy nie ma. Świnka czekać nie może. Mamy mu tylko jutro dać znać co i jak z Bubą. Jeszcze padł mi telefon... Przed samą podróżą. Jedną ładowarkę gdzieś posiałam, drugą miał w pracy TŻ... Wspaniale. Na dodatek miałam 15min aby Bubę spakować w razie jakby miała zostać na obserwację. W mieszkaniu wszystko nagle zmieniło swoje położenie... Dosyć drastycznie powiedziałabym. Spakowałam kartę Buby, leki, karmy zwykłe i ratunkowe. Z tego wszystkiego zapomniałam wziąć jej legowiska, za to wzięłam wkład do legowiska, który w sumie też zapomniałam dać pani dr :( Pewnie miałaby go tylko na noc, bo jutro rano po biegunce nie nadawałoby się do dalszego użytkowania...
Z tego co mówiła pani dr jest źle. Ale spróbuje ją uratować. Powiedziała natomiast, że jeśli byłyby to przeżuty po operacji już dawno by nie żyła... Nie zapeszamy. Trzymamy kciuki :fingerscrossed: Będą powtarzane wszystkie badania - krwi, rtg, usg, echo serca i bobki. Buba zostaje do piątku, planuję ją odebrać w sobotę więc mam nadzieję, że będziemy mieć jakiś obraz sytuacji lub pomysł pani dr żeby Bubie pomóc...
Całą drogę do Bielska w sumie coś jadła. Miała karmę, sianko i wodę (piła jak szalona). Ostatnie 45min podróży pociągiem leżała na kolanach na kocyku :( Bardzo się o nią boję... Mam nadzieję, że się nie podda. U pani dr jadła ręcznik papierowy...
Nie mam już siły. Reszta stada praktycznie mnie nie widuje. Owca dostaje krople do oka więc czasem widzimy się w tych nieprzyjemnych momentach.
:(

Re: Buba rozpruwaczka - prosimy o rady!

: 29 sie 2017, 21:17
autor: Chocolate Monster
Buba, musisz dać radę :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: