CAVIARNIA

Dawno mnie tu nie było, a czas leci tak szybko, że nie nadążam. Za chwilę święta!

AnitaEwelina pisze: A przed nami czyszczenie uszu... samodzielne...

ojoj uszu. Ja u swoich nawet o tym nie pomyślałam. Przy mizianiu oglądam uszka i tyle. Może powinnam się zainteresować?

Kropcia pisze:Jak tam świniak? Witamina C pomaga? A może co innego znaleźliście na rozruszanie wieprzka? Daj znać

Witamina C zdecydowanie pomaga. Po tygodniu podawania świniak stał się bardziej ruchliwy. A obecnie jest: ciekawski jak dawniej, podskakuje, zaczepia Aprilę więc wszystko wróciło do normy. Parę dni temu obie dziewczyny miały ruję i awantura w klatce była na całego. Jedna drugą ganiała, krzyku było co nie miara. W pewnym momencie oboje z lubym mieliśmy prosiaków dość - zagłuszały wszystko w naszym otoczeniu

Dzisiaj było wielkie sprzątanie klatki- wymiana żwiru, mycie kuwety i drobne przemeblowanie. Obecnie dziewczyny mieszkają tak:
Pierwszy raz zamontowałam i półkę w katce:


Zwiedzanie rozpoczęła Aprila, Abba miała inne priorytety bardziej konsumpcyjne:


Abba nie była zainteresowana zmianami za to April odkryła kryjówkę pod półką. I była zachwycona. Widziałam ten błysk w oku:



Coś czuje że półka u nas długo nie zagości bo dziewczyny tak się pod nią chowają że przez pierwsze 2 godziny nigdzie nie wyszły! Aż musiałam im przypomnieć że trzeba jeść i wyciągałam na pietruszkę

Oprócz tego prośki dostały kapciochy od pastuszka. I też był szał

Ale fajnie mają! Chyba wszystkie świnki lubią mieć COŚ nad głową

Zdecydowanie. Miejsce pod półką stało się ich ulubionym. Ale wychodzą dosyć często więc póki co półka zostaje

Oj moje świnki jeszcze nie mogą mieć nic nad głową Zawsze mamy regres w oswajaniu jak pojawia się domek.
Twoje dziewczyny mają naprawdę super-wypas w tej klatce
Pozdrawiamy

Jakie mniamuśne Prześliczne mają ryjaszki
I klatka to prawdziwy apartament

AnitaEwelina pisze:Oj moje świnki jeszcze nie mogą mieć nic nad głową Zawsze mamy regres w oswajaniu jak pojawia się domek.
Twoje dziewczyny mają naprawdę super-wypas w tej klatce
Pozdrawiamy

Ja trochę też mam regres. Świniaki na każdy dźwięk który im się nie podoba robiły "hyc" po półkę szczególnie Aprila, a ponieważ lubię obserwować prosiaki to przy dzisiejszej wymianie drybed półka została zlikwidowana i powróciłam do starego wystroju wnętrza

To chyba dobry pomysł, wtedy świnki szybciej się przyzwyczajają do bytów zewnętrznych

Co tam u Was słychać? Moje panny mają ostatnio apetyt żarłacza białego... Nawet miejscami skubią mi matę Domek poza klatką i chyba go sprzedam, nie sądzę żeby nam się udało kiedykolwiek do niego wrócić (tak żeby nie dziczały potem).
Daj nową fotkę swojego wypasionego królestwa...
Pozdrawiamy

U nas nic ciekawego. Świnie żyją świńskim życiem - śpią/jedzą/śpią/popcorunują i znowu jedzą. Najchętniej żeby cały czas było świeże w misce, a jak jeszcze zielone lub pomidor to już raj

W piątek jadę po świąteczny kapcioch do Pastuszka więc może wrzucę jakieś fotki

No, to rzeczywiście nic ciekawego
Czekamy na fotki