Teoś będzie mieszkał u p. Krzysi. Pomieszczenia gabinetu są wydzielone w części domu mieszkalnego i z nimi połączone, więc spokojnie będzie brykał na zajęcia z fitnessu na rączkach
Potrzebny jest transport Bydgoszcz - Gdańsk. Od kogo - czy dr Anny, czy Izy, to nie wiem, zgubiłam się gdzie nasz niepełnosprawny dżentelmen przebywa.
Czy, gdzie, kiedy p. Krzysia mogłaby podjechać po Teodora - nie wiem, miała jeszcze pacjentów. Rozmawiałyśmy chwilę, tyle ile zostało do końca pola magnetycznego kota, bo potem p. Krzysia musiała się zająć pacjentem, a w poczekalni czekały jeszcze dwa belgi na suchą bieżnię i (chyba) wodną. Ale tu na miejscu to prawie zawsze jestem dyspozycyjna (najciężej w pn, no i jeśli jestem sama z tatą, jak jutro np.)
Jutro p. Krzysia jest w trasie, w niedzielę myślę będzie okazja, żebyśmy dłużej porozmawiały.
Jeśli chodzi o Łódź, to p. Krzysia mi napisała jakąś godzinkę, 1,5 temu, że się miną z dr Anną, bo ona będzie w sobotę na targach, a dr Anna - w niedzielę. Ale może ustaliły coś, czego ja (jeszcze) nie wiem.