CAVIARNIA

To ta Ania ode mnie od sieczki też na 21.00 umówiona, to się znajdźcie i odbierz.

ok, mam nadzieję, że do innego lekarza, bo ostatnio przyjęła poza kolejka kogoś przede mną (nie na cito) i się wściekłam. a co tam, tyle godzin już spędziłam w tej poczekalni to pół godziny mi nie zrobi, nie?

sempre, morfologię miała jakiś czas temu, teraz nie. I wtedy było OK. Piszę to tylko dlatego, że cały czas mi sugerują, że to powiązane z jej wielkością mikrą. A to mogą być zupełnie odmienne sprawy przecież. Magda mnie odesłała na echo serca, żadnych badań poza osłuchaniem nie zrobiła, no ale była korekcja zębów. Zresztą wolę, żeby krwi nie pobierała, bo do tej pory słabo jej to szło, przynajmniej z moimi pacjentami.
na prawdę, tydzień temu Pru była małą ale tłuściutką świnką, żywą, skaczącą, drącą ryjka. Wczoraj wychudzona, osowiała, napuszona, ledwo żywa. Chyba jest tego jakaś przyczyna?

Może usg u Marcińskiego? A ona lubi jeść? Z miski? A na brzuszek co brała?

Prunelka jest cudowna!
Podczas badania była bardzo dzielna. W domu pochodziła po klatce, troszkę sianka skubnęła. Wcale się nie boi i z jest zaciekawiona jak wkładam jej różne smakołyki do klatki. Ale nie chce jeść. Skrobnęła bananka i arbuza ale minimalnie. Marchewka, pietruszka i jabłko leżą nietknięte. Największym zainteresowaniem cieszył się liść kalafiora, ale ona memła. Nie wiem czy w tym pyszczku nic jej nie przeszkadza bo dosyć charakterystycznie zgrzyta zębami - moja świnka tak robiła gdy miała przerośnięte trzonowce i wielką dziurę w policzku. Ale skoro miała sprawdzane to nie wiem.
Zrobiła tez sznureczek mysich bobków.

Banana nie chciała? No to dziwne bo ona lubi. Te mysie bobki niedobrze

No właśnie mówię, że ona nie je, dlatego ją dokarmiam
bobki beznadziejne robi od piątku mniej więcej
zęby są skorygowane na świeżo, więc nie wiem, czemu tak memła. No rano zjadła kawałek jabłka i marchewki też. Ropy dr Magda nie wyczuła zapachowo, może też rtg głowy zrobić
pucko, Marciński chyba też na urlopie jest. A co na brzuszek miała brać?

Na szczęście przy dokarmianiu nie protestuje. Zjadła 10 ml i teraz odpoczywa. Za 2 godzinki jeszcze ją pomęczę.

entereferment? espumisan? rodicare akut? cos marumoto na trawienie? rodicare basic?

no w papce ma herbicare, biolapis, enterocośtam, len mielony osłonowo, trochę vibovitu. wzdęcia nie ma. ona musi zacząć jeść po prostu, te mysie bobki to z niedożywienia

espumisan nie tylko na wzdęcia. Zyta brała na takie "przelewanie w brzuchu" cokolwiek to było