Moje świniury: (wszystkie trzy dorodne, 1-kilogramowe

)
Słów kilka o charakterach moich świnek
Cymek- alfa wszystkich alf, wszędzie go pełno, zawsze staje do walki z otwartym pyskiem i nigdy się nie cofa. Nie ważne czy wrogiem jest inna świnka czy koc którym ktoś poruszy np przy cymkowych tyłach. Uważa, że nie wypada mu się przytulać, ale czasami przyjemność przeważa Cymuś rozkłada się jak naleśniko-żabka. Bardzo opiekuje się Łatkiem.

Warcab - najukochańsza ciapka świata, chciałby rządzić, ale za bardzo nie wie jak. Wiec non stop turkocze na inne świnki. Kocha też oznaczać wszystko dookoła. Na kolanach największa przylepa, rozkłada się w 5 sekund. Przy obcinaniu pazurów dostaje histerii i drgawek

Łatek - sierota

proświnkowy, ale antyludzki. Kiedy weźmie się go na ręce zachowuje się jakby był wypchany, ani drgnie. Nadałby się jako eksponat do muzeum. Ludzi zaszczyca jedynie podniesieniem głowy kiedy chce żeby go drapać pod pyszczkiem

Ale wystarczy, że tylko delikatnie usłyszy inną świnkę, a już rozlega się głośne kłiii kłiii i Łatek zrywa się gotowy do biegu i do zajmowania się świnkowymi sprawami
