CAVIARNIA

wow ... aż nie wiem co powiedzieć tak mi się podoba... a pomyśleć że ja od roku sie zebrac nie mogę, żeby moim prosiakom zrobić wybieg na podwórko w lecie...

Rewelacja! Piękna willa Tylko przy młodych świnkach trzeba by uważać, żeby nie przeskoczyły przez barierkę, bo energii mnóstwo, a w główce jeszcze sieczka

Domek po prawej z przodu wystawiam jak wychodzimy z pokoju. To domek do pieszczochania. Świnka ma niego wchodzić, na razie nie chce i tam dostawałaby ekstra smakołyki.
Sama plexa z przodu jest wysoka 28 cm. U nas świnka z kuwety od klatki nie wychodziła hahaha a całe dnie była otwarta, więc nic się dziać nie będzie, bo teraz dopiero ma wysoko. Na pięterkach plexy po 15 cm tylko jako zabezpieczenie trocin i peletu, wątpię aby świniak miał zamiar na główkę skakać ... Mam taka nadzieję ...

Hmm... Inspirujące
Muszę sprawdzić, jak wysoko moje chłopy skaczą

Ciekawe. Gdy pojawi się problem, będziemy przykręcać wyższą pleksę od frontu, to najmniejszy problem Raczej z pieter skakać nie będą

Pomysł i wykonanie naprawdę super! Jak Ci się to sprząta?

OlgaSmile pisze:Na pięterkach plexy po 15 cm tylko jako zabezpieczenie trocin i peletu, wątpię aby świniak miał zamiar na główkę skakać ... Mam taka nadzieję ...

powiem Ci szczerze, że tego bym się bała.. moje wszędzie próbują nosa wcisnąć, na paluszkach stają.. skakać też lubią.. żeby jednak im nic do główek nie wpadło sprawdzić co jest "za"..

Świetny pomysł na klatkę
W swoim czasie również marzyłam o klatce bez krat. I swój pomysł zrealizowałam . Moja klatka nie jest tak piękna, jak ta- ale założenie było takie samo- lepszy kontakt z prosiaczkami. Ja w ogóle lubię wszelkie kojce i klatki własnoręcznie robione. Są po prostu przeważnie większe. Poza tym świnka nie jest tak skocznym zwierzakiem jak choćby szynszyla, czy koszatniczka- po co ją zatem więzić za kratami . No- chyba że ma się jeszcze na stanie kota lub psa- to dla bezpieczeństwa świnek jednak lepiej, aby były zamknięte. Albo gdy świnka jest jeszcze młoda i energia ją roznosi.

Naprawdę fajna klateczka - naturalne materiały, jasne kolorki i miejsca po pachy- super!
Co do wysokości pleksy na pięterkach- to moje dojrzałe, leniwe prosiaki z pewnością by się nie wychylały. No, może łakomczuch Kubuś , za żarełkiem. To chyba zależy od świnki. Gdyby jednak burty były wyższe, to mogłaby być już zbyt słaba wentylacja.

moje chłopaki (szczególnie Arkansas) z pewnością by wylazł. Klatka duża, przestrzenna, ale mimo wszystko ja z przodu bym kratkę dała zamiast pleksi. Dla bezpieczeństwa i lepszej wentylacji. Arkansas wyskakiwał mi z pudełka o wysokości 30cm, 15 to średniej wysokości kuweta. Mimo wszystko pomysł fajny i lubię oglądać samoróbki. Jak człowiek się angażuje w takie "robótki" to też bardzo dobrze świadczy o właścicelu.

ja mam klatkęz firmy ferplast

Kaiko pisze:Podłączam się do tematu ponieważ nie widzę sensu zakładania nowego.
W 2014 planuję mieć świnki (jeszcze dokładnie nie wiem kiedy). Myślałam o lokum, klatka odpada ponieważ te z ferplastu są strasznie drogie, a tańsze są makabrą w sprzątaniu, więc pomyślałam o wybiegu. Na początku myślałam aby biegały po całym pokoju, jednakże mm też papugi które muszę się codziennie wylatać. Pomyślałam o zagrodzie. Na allegro moją uwagę zwróciła ta: http://allegro.pl/kojec-dla-gryzonia-6- ... 30577.html . Nie jest droga, jest dość duża na 2 świnki no i nie porysuje mi paneli ponieważ ma drewniane kulki. Czy to ogrodzenie będzie się nadawać? Może ktoś już takie ma?

Miałam ten kojec jako klatkę. Na spód daliśmy linoleum na ramie z drewnianych listew, żeby trociny nie wylatywały. Długo nam służył, częściowo został pocięty dla lepszego dostępu do świnek (tj skróciliśmy część elementów od góry). Jest bardzo solidnie wykonany, pewnie zamówimy jeszcze jeden